Witam Nie bardzo rozumiem twojej argumentacji co do Kelly. Zgadza sie był miłością jej życia! i być może w chwili ponownego spotkania był nią nadal, ale przecież miała rodzinę: dom, męża, dzieci. Miała ich zostawić, uważasz?! Ona przecież go pochowała, uwierzyła w to że on nie żyje. Film kończy sie w takim momencie że widz sam nie wie jak będzie dalej z Kelly i Chuckiem, ale nie ma "holywoodzkiego" happy endu i w tym tkwi dla mnie jego plus jego inność.

no właśnie o to mi chodziło.
Najpierw oboje sobie wytłumaczyli tą sytuację,i pożegnali się (pogodzili z tym) a jednak ona wybiegła za samochodem, krzycząc te słowa.W takim razie musiało jej być cięzko,bo kochała dwóch mężczyzn
jednocześnie i bolało ją,że niezależnie od jej wyboru,zawsze jeden z nich będzie cierpiał.
I odnośnie tych Hollywoodzkich zakończeń:Zazwyczaj dobrze,że są.Wtedy film jest przyjemny i widz nie odczuwa smutku i innych mniej przyjemnych uczuć,po jego zakończeniu.

Wiesz co ja bym zostawiła wszystko dla Toma ale to tylko film....;)
Może o to chodziło żeby wszystkim zrobiło się smutno.

jesli zostawiła byś swoje dziecko dla mężczyzny to nie mamy o czym gadać

a kto mówi o zostawieniu dziecka? razem z bachorem heja do 'miłości życia'. :)

Koles wez mi pokaz, gdzie rezyser mowi, ze jest tam telefon?? Uslyszales niepotwierdzona informacje i juz rozprzestrzeniasz?? Pokaz mi ten wywiad! A przy okazji i kontekst calej wypowiedzi. Czekam!
A jak nie widziales wywiadu, tylko ktos ci tak powiedzial, to az sie dziwie twojej latwowiernosci X.x
Kontekst tez sie liczy...
Zacytuje wlasna wypowiedz z innego tematu, odnoszaca sie do paczki:
"Tak naprawde to nikt nie wie co bylo w tej paczce (i raczej nie telefon satelitarny na energie sloneczna;] choc mi tez to przyszlo do glowy). W tej chwili to co bylo w tej paczce nie ma znaczenia, stala sie ona symbolem i wyzszym celem. To byla jedyna rzecz, ktora laczyla go z jego dawnym zyciem, laczyla go z tym w co kiedys wierzyl i czym byl. Tej jednej jedynej nie otworzyl, bo utozsamial ja z nadzieja ze jeszcze kiedys ujrzy cywilizowany swiat. Gdyby nie ona to nie mialby celu... Rownie dobrze moglby umrzec(bo po co zyc, skoro nie ma po co zyc?).
Paczka stala sie tez tym, czym byl Wilson :) Wyrazem najbardziej podstawowych potrzeb czlowieka.
Choc mozna dostrzegac w niej rozwniez jakies glebsze alegorie;) To zalezy od twojej blyskotliwosci;)"
I czekam na link do tej wypowiedzi.;)