Zgadzam się- wspaniały. Mnie osobiście poruszyła postawa bohatera, jego przemiana pod względem psychologicznym. Brak kogoś, z kim mógłby porozmawiać sprawił, że zrobił sobie przyjaciela (jakby maskotkę z drewna) i do niego przemawiał. W końcu- to drewienko stało się tak cenne, że gotów był je ratować. Poruszające i wspaniałe.

to była piłka :D Nie drewienko ;) takie sprostowanie, a tak w ogole swietny film :) 10/10

u mnie w mieście w suprmarkecie było mnóstwo tych wilsonów :D

Jak wogole mozna pomylic pilke z jakims drewienkiem:)mnie osobiscie poruszylo to jak bradzo milosc dodaje sil czlowiekowi ze moze przetrwac sam na takiej wyspie druga sprawa jest tzw ludzka wola przetrwania ale ja uwazam ze on walczyl dla swojej ukochanej przynajmniej film w taki sposob przekazuje nie wiem moze tylko ja tak czulem ale ogolnie powiem ze piekieny film z piekna muzyka dlugo nie widzialem filmu z takim klimatem czesem do placzu czasem do smiechu ktory uspokaja dziala jakos kojaco na koniec powiem ze nie wiem jakbym sie zachowal bedac w jego sytuacji