Film bardzo dobrze zrealizowany, z dobrym Hanksem i dobrym pomysłem, ale moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie jest w tym filmie wątek miłosny. To jest takie banalne. Trzeba to było zastąpić pokazaniem trudności w ponownym dostosowaniu się do cywilizacyjnego zgiełku, a nie babrać sie w romantyzmie. Ale właściwie to morał ten film ma bardzo dobry: IDIOT, SLOW DOWN!