nie wiem czy tak sie to misze ale mnijsza o to. fajny motyw z ta piłką, nie ma to jak przyjaciel , który wysłucha i nie zrzędzi... :)
Wilson, a nie Willy :) , to był naprawde dobry pomysł, aby przyjacielem człowieka uczynić piłkę do siatkowki (wilson to jedna z lepszych firm produkujących sprzet siatkarski :p). Czlowiek jak jest samotny to towarzysza niedoli znajdzie wszędzie........
Miałam ochotę się rozpłakac gdy Wilson odpływał z falami, a on nie mógł nic zrobić. Cos mnie chwyta za serce jak sobie to przypomnę "Wilson, wybacz mi!"
faktycznie Wilson.
Do Wilsona:
wybacz mi za tą zniewage :)
ciekawe jakby potoczyły się jego losy gdyby wyłowił go z wody? Przedstawiłby go rodzinie? (heh.. żarcik taki) albo gdyby spacerował brzegiem oceanu 4 lata po ocaleniu i nagle go zobaczył... :D :D
miałam łzy w oczach jak Wilson odpływał...