Po powtórce muszę przyznać, film zrobił na mnie jeszcze lepsze wrażenie niż za pierwszym obejrzeniem. Fakt, nie ma tutaj fabularnego przepychu Forresta Gumpa, sam obraz jest za to chyba mądrzejszy. Trochę jak w życiu, więcej mamy prozy niż wiersza. Wspaniały seans.