najbardziej wzruszający moment to ten, w którym Chuck traci Wilsona... (w tym miejscu ryczałam jak bóbr! ;P) Według mnie film ciekawszy niż Robinson Crusoe...
chociaz jestem facet ...to w tym miejscu tez łezke uroniłem - scena dobrawdy rozklejająca!!
Dlaczego nie dali mu Oskara za te role, ja do tej pory nie rozumiem. Wiem, ze to bylby trzeci ale co z tego? Duzo miejsca nie zajmuje na polce:)
Chcialbym miec taka pilke:) A film znacznie lepszy od Robinsona Cruzoe'a.Moze dlatego ze koncentruje sie bardziej na osobie rozbitka niz RC.Dla mnie siwetny film,