Kultowy film z Ice Cubem, którego cenię jako rapera, choć solową karierę z kopyta rozpoczął właśnie po udziału w tym filmie i nagraniu swoich największych hitów jak m.in. "It Was a Good Day" i "No Vaseline", i ów film w dużym stopniu mu pomógł w późniejszym wypromowaniu jako muzyka (nie licząc epizodu w N.W.A)