Jak nisko upadło dzisiejsze kino, że taki film dostaje od widzów i recenzentów ocenę 7+. Czy ów film, to coś w stylu trollingu, którego nie wyczaiłem? Tak to miało wyglądać, prezentując poziom fabuły, a przede wszystkim aktorstwa, szyty na miarę pod Złotą Malinę? Jeśli tak, to zmienię moją ocenę na dychę, bo dałem się nabrać.