Czasów, w których głównym łącznikiem relacji międzyludzkich była listowna korespondencja, którą przez wzgląd na swą specyfikę traktowano ze skupieniem, przykładnością i namaszczeniem. Każdy list był małą, intymną ceremonią. Dobrze, że bohaterowie się nie spotkali fizycznie. Już dawno bowiem zbliżyli się do siebie zbyt mocno jak na singielkę z żonatym mężczyzną. A tak agape została agape.