Tyle właśnie mogę odjąć temu filmowi w ocenie.Jako człowiek upierdliwy chciałem za wszelką cenę się do czegoś przyczepić.Analizowałem za co mógłbym odjąć ocenę.(Nie)stety nie znalazłem negatywów w tym obrazie.Wszystko zagrało idealnie.Parę słów o najważniejszych punktach:

Dawid Ogrodnik-rola życia.Słusznie porównywany z kreacją Christy'ego z filmu "Moja lewa stopa".Sposób w jaki zagrał Mateusza przyniósłby mu w Stanach z pewnością choćby nominację do oscara

Arkadiusz Jakubik-drugoplanowa rola ojca"czarodzieja" to perełka w wykonaniu aktora który do tej pory kojarzony był jako jednoręki Rysio z 13 posterunku i dziwkarz-krawężnik z Drogówki.Jego postać przypominała mi nieco matkę Forresta Gumpa.Stanowił pewien wzorzec,autorytet dla swojego syna.Scena gdy woła Mateusza do okna by pokazać mu"wybuchające gwiazdy' i kontrast między słowami " Nie bałem się o niego w tamtej chwili,bo co może się stać człowiekowi,który potrafi sprawić by gwiazdy wybuchały?" a następną sceną kiedy rodzina wybiera się na pogrzeb Pawła Rosińskiego jest mocno przejmująca.

Kamil Tkacz-rewelacyjny debiut młodego aktora.Warto śledzić jego karierę.W tak młodym wieku posiadać taki warsztat,tego nie powstydziłby się żaden wielki gwiazdor z Hollywood

Muzyka: Bartosz Chajdecki-stworzył kolejny po Czasie honoru soundtrack który zapada widzowi głęboko w pamięć i wyrasta na czołowego polskiego kompozytora.Ma szansę prześcignąć Michała Lorenca.

Ogólem 11/10 + 1 punkt za poruszające sceny Dawida Ogrodnika z prawdziwym bohaterem tej historii.

" Dobrze jest"