brzmi jakby jedynym powodem tej wypowiedzi było robienie z siebie ofiary "oh ludzie na mnie napadają bo "mam własne zdanie i nie jest to zdanie większości" ", a nie tak naprawdę rozpoczynanie dyskusji na temat filmu do czego powinno służyć takie forum.

tak, ale jednak lepiej uzasadnić swoje zdanie, a niż tylko je napisać. Ja jestem ciekawa czemu tak uważa

też jestem ciekawa co ludzie sądzą o tym filmie bo nie wiem czy się za niego zabrać czy też nie. Pisanie po prostu "hej jest do dupy" i czekanie aż tłum rzuci się z "co za hejter z połówką mózgu i bezguście w jednym" jest upierdliwe dla ludzi którzy szukają treściwych informacji

uważam że to film z serii "każdy powinien zobaczyć", jest BARDZO poruszający. Ponadto polecam film dokumentalny "Jak motyl".

Dobry, wartościowy film, więc ocenię go na "ujdzie". Taka opinia nadaje się do śmietnika. Tak samo, jakbyś oceniał świetny film, ale za dużo byłoby w nim naturalizmu, co raziłoby Cię, gdyż brzydzisz się krwi i dał mu opinię wynikającą z Twoich jakichś kompleksów. Skoro nie lubisz takich filmów, to po co je oglądasz? Mi nie chce się tracić czasu na oglądanie pierwszego lepszego mało wartościowego filmu, więc na początku badam jaka jest jego tematyka, czy jest kontrowersyjny i decyduję czy warto obejrzeć. Irytuje mnie taki filmwebowy plebs, już abstrahując od tego delikwenta, który daje filmowi ocenę 1, bo mu nie przypasował. Ja nie byłbym w stanie oceniać wielu filmów na 1, może dlatego, że nie oglądam takich gównianych, a może dlatego, że każdy film ma jakieś pozytywy. Jedynie wojnę polsko-ruską oceniłem na 1, bo to najdebilniejszy film jaki miałem nieprzyjemność przypadkiem obejrzeć. Kac Wawa pewnie też otrzymałaby 1, ale nie mam zamiaru tego oglądać. Po co wgl Polakom taka skala 1-10? Gubią się w niej. Powinno być ocenianie zero-jedynkowe. Fajny-gópji.