PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648982}
7,7 126 tys. ocen
7,7 10 1 125557
6,5 51 krytyków
Chce się żyć
powrót do forum filmu Chce się żyć

Wiem że to film oparty na faktach jednak posiada on wiele nie jasności np. czemu właściwie
jego dziewczyna (wolontariuszka) odeszła, czemu matka była tak tępą i przez całe jego życie nie
zauważyła, że potrafi on reagować poprzez ruch gałek ocznych? Po paru minutach oglądania
byłem zdziwiony, że nikt nie próbował z nim nawiązać kontaktu i przez to mój odbiór filmu skupił
się tylko na zwracaniu uwagi na niedomówienia.

Parę lat temu miałem kontakt z chłopakiem w podobnym stanie ( miał koło 9 lat, kompletnie
sparaliżowany od urodzenia, można było z nim nawiązać kontakt poprzez przyglądaniu się jego
mimice i ruchu gałek, np. gdy się z czymś zgadzał kierował je ku górze i podobnie robił z
brwiami).

ocenił(a) film na 7
Lunada

Nie jestem pewna, ale jeśli chodzi o tę wolontariuszkę, to być może było tak, że ona chciała po prostu zrobić na złość ojcu. Najpierw spotykała się z bezdomnym, teraz z niepełnosprawnym...No i jak się wszystko wydało, to go zostawiła.

ocenił(a) film na 8
lenka96

Ależ oczywiście, że tak było jak mówisz.Pewnie co roku wywijała takie numery ojcu na złość.Najpierw musiała zaskarbić sobie jego przyjaźń i zaufanie żeby plan się powiódł a potem go wykorzystała bezdusznie.Plan zrealizowała i od razu zniknęła z jego życia.

ocenił(a) film na 6
Bokciu

Jej ojciec mówił, że w zeszłym roku przyszła z bezdomnym. A co do wolontariuszki, to wydaje mi się raczej, że odeszła, bo zrozumiała swoją głupotę. Na tej kolacji wyglądało jakby nagle do niej dotarło, co właściwie zrobiła - wykorzystała biednego, niepełnosprawnego chłopaka, który jej zaufał i jakby sama się tym zszokowała. Stwierdziła, że skoro takie akcje urządza, to nie nadaje się na wolontariuszkę i odeszła. Taka jest przynajmniej jest moja opinia.

ocenił(a) film na 10
Lunada

Według mnie ta wolontariuszka sama była zagubiona w życiu. Nie chciała źle dla Mateusza. Wg mnie nawet bardzo go polubiła. Ale też widać, że żywi jakąś urazę do ojca. Na kolacji jak zadrwił z niej ojciec (ten bezdomny itp.) to zrobiło się jej za pewne wstyd, że miał trochę racji.

ocenił(a) film na 8
ADEN88

"Wolontariuszka sama była zagubiona w życiu. Nie chciała źle dla Mateusza. Wg mnie nawet bardzo go polubiła. Ale też widać, że żywi jakąś urazę do ojca. Na kolacji jak zadrwił z niej ojciec (ten bezdomny itp.) to zrobiło się jej za pewne wstyd, że miał trochę racji."
Bardzo trafna opinia!

Lunada

Dla mnie największym niedomówieniem było to, w jaki sposób umarł ojciec Mateusza. Czy wtedy co się wspinał po tym rusztowaniu to z niego spadł?

ocenił(a) film na 4
qoobab

Tak, Mateusz go zepchnął

ocenił(a) film na 8
PuDZ

Co ty chrzanisz? Mateusz siedział na podłodze, przed nim było łóżko, za łóżkiem parapet i okno, a za oknem rusztowanie. Jakim cudem niby go zepchnął? Sam spadł.

maateoo18

Mateo, nie karm trolla.
Właśnie niestety nie jest to takie jasne, czy ten ojciec zginął właśnie wtedy i w ten sposób. Jednakże narracja filmu właśnie tak nakazuje myśleć. To jednak oznacza, że tak fajna postać jaką był ojciec Mateusza, zginęła w naprawdę głupi i niepotrzebny sposób.
(żeby nie było: wiem, że to film oparty na prawdziwych wydarzeniach, ale stwierdzam tylko fakt)

ocenił(a) film na 6
qoobab

Zginął, bo się pijany wspinał po rusztowaniu, co w tym niejasnego?

ocenił(a) film na 10
Mers

Właśnie obejrzałam film. Piękny dla mnie, genialny. Na te niedomówienia mniej zwróciłam uwagę. Niemniej, przy wypadku ojca też się zastanawiałam co i jak, ale chyba mniej uważnie oglądałam, bo przyjęłam, że może np dostał zawału nagle czy coś. Nie wiem czemu, ale tak pomyślałam, ale teraz wiem, że źle.

ocenił(a) film na 5
PuDZ

Pozamiatałeś.

ocenił(a) film na 10
Lunada

Bo Mateusz urodził sie w latach 80 i podejście lekarzy było roślina, spadówa następny... po prostu lekarze nie doszukiwali się czy on mysli czy nie , jak we fabryce nastepny i kasa leci. A rodzice slepo im wierzyli, Dopiero w latach 2000 cos sie zmieniło w Polsce