Szkoda tylko chłopaka na podstawie którego historii powstał film.. Twórcy filmu zgarną grube miliony a on żyje w nędzy nawet obiecanego komputera który kosztuje 900 zł nie dostał. Takie życie
Tak, bo powinno się wierzyć pudelkom, superexpresom, faktom i innym tego typu gazetom.
Ja słyszałam, że za zekranizowanie tej historii chłopak dostał parę tys. złotych. Jak byłam na spotkaniu filmowym to o tym właśnie prowadzący mówił.
On dostał?? A moze mamusia?Bo to roznica. Jemu pieniadze mozna dac jesli ma odpowiedzialna opiekunke. W takich sytuacjach najlepiej poprostu cos przekazac co mu bedzie sluzyc a nie rzucic kasa ktorej on sam nie bedzie mogl dysponowac. W dps-ie ci nie dadza pieniedzy do reki, chyba ze jakies drobne kieszonkowe. Nie wypowiadam sie jak bylo bo nie wiem, ale rezyser sam przyznal ze po premierze nie był u Przemka. Przykre na pierwszy rzut oka wydaje sie ze nakrecil co chcial i koniec skonczylo sie. Ale co wolna wola nikt nikogo nie zmusi by odwiedzal chorego niepelnosprawngo chlopaka jezeli samemu sie nie chce. Nikogo nie oceniam taka mnie tylko naszla refleksja :(
Dokładnie. Ja naprawdę nie pojmuję jak człowiek na poziomie (lub aspirujący do takiego miana) może poważnie traktować rewelacje wypisywane w "Fakcie", "SuperExpressie" czy innych "Pudelkach".