Glos z offu draznący, zle ustawiony. Kilka scen swietnych, kilka przewidywalnych, ogranych. Ostatnia scena jak z filmu rodzinnego made in usa.
Zaskoczylo mnie dobre aktorstwo:sciszone, spokojne ,,bez darcia mordy", ale film nie zaskoczyl mnie wcale. Ogrodnik troche zbyt ekspresyjny, bo tak juz jest, ze to co sprawdza sie w zyciu i jest przerysowane na ekraniu okazuje zbyt wyraziste.Drazniace.