Powiedz mi co ty chciałeś po filmie noir?

Tak, jak dobrze wiemy większości odbiorców kina najbardziej w filmach
przeszkadzają dialogi.

Widać to po Avatarze :). Ale nie chcę nikogo obrażać.

Mnie za pierwszym razem Chinatown nudził, lecz za drugim już inna sprawa. Wciągnął niesamowicie więc proponuje kolejne podejście do tego filmu.

Ha ha ha !Kajko 99 , jezeli do twoich ulubionych filmow zalicza sie Skazany
, Odwet i Zielona Mila , to nie ma w tym nic dziwnego , ze "Chinatown" ci
sie nie podoba!Zapewne tak samo , nie spodobalby ci sie gross filmow
uznanych za ambitniejsze vide Fellini , Bergman , Kurosawa czy Tarkowski
itd. , itp.!Mozna powiedziec , ze w sposob posrednii skomplementowales ten
film!Ja oczywiscie pamietam ,ze De gustibus non est disputandum (o gustach
sie nie dyskutuje), ale ludzie troche pokory , sprobujmy sie na sam
poczatek ("sprobujmy" bo to mnie rowniez dotyczy)czegos na temat historii ,
realizacji filmu dowiedziec zanim zaczniemy oceniac!A jezeli juz oceniamy
to postarajmy sie , zeby nasze oceny byly odpowiednio uargumentowane ,a ty
Kajko piszesz ze nudny , przegadany film , ale zapewne nic nie wiesz o
historii kina amerykanskiego i filmie noir,nic nie wiesz o historii USA
tamtych czasow, nic nie wiesz rowniez o tym do czego w swoim filmie
Polanski sie odwoluje - nie wiesz kim byl Raymond Chandler , nigdy nie
widziales "Wielkiego Snu" Hawksa czy "Sokóła maltańskiego" Hustona , ale
juz ze swojej pozycji ignoranta potrafisz oceniac!I ja ci wierze ,
rzeczywiscie ogladanie filmu Polanskiego z pozycji ignoranta wydaje sie
mocno jalowym zajeciem i rzeczywiscie moze nudzic!

Nie rozumiem tego oburzenia dlugi. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinie na temat filmu...o to tu przecież chodzi. Nie musisz od razu pokazywać jaki Ty jesteś oczytany i ile wiesz na temat kina ambitnego. Obrażasz jego gusta, niczym jasnowidz wymieniasz czego to on nie oglądał. Jeśli uważasz się za osobę mądrą to zamiast narzucać swoich poglądów spróbuj podzielić się swoją wiedzą i postaraj przekonać kajko do tego filmu. Moim zdaniem film dobry, w niektórych momentach przeciągany, historia mnie nie szczególnie nie poruszyła, są lepsze pozycje Polańskiego.

Długi ma rację. Nie ma nic bardziej denerwującego, niż laik wydający swój osąd wynikający z ignorancji.

nie nudzilem sie na tym filmie w ani jednym momencie...obejrzalem go o 1 w nocy z zapartym tchem...nierozumiem więc no ale moze nie musze rozumieć..kazdy ma prawo do swojego zdania i szanujmy to...nie czujmy sie ani lepsi ani gorsi tylko dlatego ze podoba nam sie lub nie podoba cos co powinno lub nie powinno nam sie podobac...dla mnie film naprawde rewelacyjny!!! ale czy ja jestem wyjatkowy dzieki temu? nie sadze....pozdrawiam