Ciekawostką jest, że Robert Towne napisał zupełnie inne zakończenie całej historii. W pierwowzorze Faye Dunaway zabija Johna Hustona i z tego powodu trafia do więzienia. Polański jednak uznał, że byłoby to zbyt optymistyczne ukoronowanie filmu i pomimo sprzeciwu Towne'ego i Evansa(producenta) samodzielnie dopisał ostatnią scenę.
Czy najwięszego to akurat kwestia dyskusyjna, dosłownie i w przenośni, robaku xD
Kurcze, no coś w tym jest - coś podejrzanie autobiograficznego... Z tym, że historia Polańskiego z tą nieletnią zdarzyła się chyba już jakiś czas po nakręceniu "Chinatown", a nie przed.