Też mi coś, detektyw wątpliwej moralności próbuje rozwiązać sprawę klientów, a w tle romans, przekręty, morderstwo i niesprawiedliwość służb. Ta, widziałem to setki razy. Żeby nie było, rozumiem motyw z Chinatown, ale do mnie to nie trafia. W sensie, film jest całkiem okej, można go obejrzeć, ale nie będę raczej do niego wracał latami.