PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1027}
7,9 71 670
ocen
7,9 10 1 71670
8,5 39
ocen krytyków
Chinatown
powrót do forum filmu Chinatown

Jestem wielkim fanem Polańskiego i jego filmów. Obejrzałem ten film drugi raz po jakimś roku przerwy i zachwycił mnie on jeszcze bardziej niż wcześniej. Uważam że jest naprawdę rewelacyjny, ponieważ od dwóch dni cały czas myślę o Chinatown. Po obejrzeniu przyznałem rację powszechnej opinii o świetności scenariusza, który jest wyjątkowo spójny i logiczny. Po kilku dniach dochodzę jednak do wniosku, że niektóre postaci nie postępują do końca logicznie;

1.To dziwne, że Noah Cross gubi swoje okulary w stawie posiadłości Dynaway'ów. Nawet amatorski zabójca wie, że trzeba zatrzeć ślady zbrodni. A zgubienie okularów to z pewnością rzecz, której ciężko nie zauważyć.
2.Dlaczego Noah Cross osobiście pofatygował się żeby wykończyć Dunawaya. Był przecież bogatym, wpływowym człowiekiem. Możemy nawet założyć, że zlecił to komuś, ale skąd wtedy jego okulary w sadzawce? Okulary mogły wypaść tylko podczas bójki lub jakiejś przepychany, w której Noah Cross nie miałby szansy brać udziału gdyby wynajął ludzi.
3. Jeżeli Noah Cross był sam to jak on właściwie utopił Dynawaya? Inżynier był od niego młodszy i zapewne silniejszy...
4. Dlaczego detektyw Gittes wezwał Noaha Crossa do domu Dunawaya i udowodnił mu zabójstwo. Mądrzej postąpiłby udają się do porucznika Lou i przedstawiając mu dowody lub podejmując inne akcje aby go pojmać. W każdym razie to co zrobił było skrajnie nie rozsądne...
5. Dlaczego porucznik Lou i ten drugi policjant pozwalają odjechać samochodowi,w którym siedzi detektyw Gittes i jego dłużnik? Wychodzi na to, że są oni wyjątkowo naiwni i głupi. Równie dobrze w samochodzie mogła siedzieć jeszcze Fay Dunaway.

Jeżeli znacie logiczne wyjaśnienia na dręczące mnie wątpliwości, bardzo chętnie się z nimi zapoznać. Prawdę mówiąc wolałbym uważać Chinatown za genialny film pod wszystkimi względami...

ocenił(a) film na 8
komntarat

Z tego co zauważyłam Cross miał okulary w kieszeni od marynarki i ubierał je do czytania, więc łatwo mogły wypaść podczas wrzucania Mulwray'a do oczka.
A tak poza tym nie była to posiadłość "Dynaway'ów" tylko Mulwaray'ów. Dunaway to aktorka.
Według mnie twoje dylematy są bezsensowne i wymagają jedynie spojrzenia na sprawę z innej perspektywy, ewentualnie uważniejszego oglądania, naprawdę.

ocenił(a) film na 10
komntarat

1. Myślę, że było tak, jak to opisał/a użytkownik/czka powyżej.
2. Być może Noah Cross udał się do Mulwraya początkowo nie po to, żeby go zabić, lecz po to, by tylko porozmawiać, dlatego zrobił to osobiście i przybył sam. Pokłócili się i poniesiony emocjami zamordował Mulwraya.
3. Odnosząc się do powyższego punktu, mógł znienacka wepchnąć Mulwraya do sadzawki, kiedy ten się tego nie spodziewał, a mogło mu wystarczyć siły, żeby go przytrzymać.
4. Jake nie miał stuprocentowej pewności, że Cross był winny, dlatego zmusił go do użycia okularów, żeby porównać je ze znalezionymi, lub sprawdzić czy ich nie zgubił. W dodatku, w jednej z ostatnich scen już w chińskiej dzielnicy, Jake mówi Escobarowi, że Cross jest winny, a ten mu nie wierzy. Wynika to z tego, że Cross był szanowanym, bogatym człowiekiem o dobrej pozycji społecznej, dlatego Jake potrzebował więcej dowodów, które miał nadzieję uzyskać, zapraszając go do rezydencji Mulwrayów w celu udowodnienia mu morderstwa.
5. Wygląda na to, że umiem odpowiedzieć na tyle pytań, ile razy oglądałam ten film, bo nie kojarzę takiej sytuacji. Ale z przyjemnością obejrzę „Chinatown” po raz piąty, zwłaszcza, że i tak od jakiegoś czasu chcę to zrobić, tylko jakoś brakło czasu. Wtedy postaram się odpowiedzieć i na to pytanie :)

Tak poza tym, piszesz, że oglądałeś/aś ten film dwa razy i nadal Cię zachwyca. No więc cóż, mogę zachwycić, że za czwartym razem jest tak samo. W sumie oglądając ten film za każdym kolejnym razem odkrywa się coś nowego, jakiś nowy wątek, który wcześniej się przegapiło, jakieś symboliczne przesłanie. I to jest piękne w „Chinatown” :)

ocenił(a) film na 10
komntarat

Ok, przypominam sobie jednak tą scenę, której dotyczy 5. pytanie. Cóż, Jake i jego dłużnik wyjechali od tyłu posesji, z drugiej strony, niż stał radiowóz Escobara, a potem pojechali w drugą stronę, przy czym Jake się schylał, żeby go nie zauważono. W sumie chyba chodziło o to, że policjanci nie widzieli, że ten samochód wyjechał z terenu posesji tego dłużnika, może była tam jakaś boczna uliczka, z której mógł wyjechać, nie pamiętam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones