PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=532942}
7,0 31 tys. ocen
7,0 10 1 31099
6,4 20 krytyków
Chrzest
powrót do forum filmu Chrzest

Śmieszą mnie kretyńskie negatywne opinie o tym filmie, bo każdy porównuje do 'Długu'. Jak mozna porównywac 2 filmy o innej tematyce? Trzeba byc debilem. W Długu mieliśmy do czynienia z oszustwem i wyłudzeniami pieniędzy, tutaj ze sprzedaniem mafiozów i z wyrokiem. Nie widze żadnego podobieństwa między tymi filmami, a jak ktoś je do siebie porównuje, a co gorsza pisze, ze to jest zerżnięte z Długu, to chyba opinie takiej osoby nie powinny byc brane poważnie, a najlepiej w ogóle nie publikowane.

użytkownik usunięty
niedzwiedz98

Jakiej innej tematyce??? I tu i tu masz do czynienia z bandziorami, którzy wyłudzają od głównego/-ych bohatera/-ów pieniądze w zamian za odroczenie wyroku. No przypomnij sobie kolego, że postać grana przez Woronowicza pobierała od Michała po 10 tys. zł za każdy dzień jego życia. Może szczegóły scenariusza obu produkcji różnią się, ale, do jasnej cholery, przecież tematyka jest bardzo podobna!

No i co - łyso Ci? Gdybym był złośliwy to tylko po tym, co tu wypisałeś, mógłbym dojść do wniosku, że bredzisz od rzeczy i musisz być debilem. Ale Cię przecież nie znam i nawet nie mam prawa tak pisać - podobnie jak Ty o innych ludziach w ten sposób, tym bardziej, gdy nie masz racji (co udowodniłem powyżej):P

Poza tym to, że tematyka jest bardzo podobna i że się porównuje oba filmy nie oznacza jeszcze, że "Chrzest" (który powstał później) jest 'zerżnięty' z "Długu". I co złego widzisz w tych porównaniach? To, że Twój ulubiony film wypada dla tak wielu osób gorzej przy (w domyśle) słabszym dla Ciebie "Długu" nie jest jeszcze końcem świata. Zastanów się na przyszłość, zanim zbesztasz kogoś z błotem nie mając przy tym racji (i pamiętaj, że nie chodzi mi o ocenę obu obrazów - w tym przypadku to sprawa gustów, a o gustach się nie dyskutuje).

Co do samego "Chrztu" to opinię na jego temat wyraziłem tutaj:
http://www.filmweb.pl/film/Chrzest-2010-532942/discussion/Przewrotne+rozczarowan ie+-+UWAGA+MEGA+SPOJLERY!,1532658.

Film niezły, ale w porównaniu z "Długiem" wypada dość nieautentycznie (głównie ze względu na zakończenie). Zaznaczam, że do podpisów typu 'historia na faktach autentycznych' podchodzę z dużym dystansem (bo 'faktami' można manipulować tudzież je przekręcać dla własnych potrzeb).

Pozdro

ocenił(a) film na 7

Dlaczego Twoim zdaniem zakończenie jest "nieautentyczne"?

ocenił(a) film na 9

hehe, no właśnie spójrz jak Ty płytko myślisz. :) Nie widzisz różnicy miedzy Chrzestem, a Długiem, wiec na tym mogli byśmy zasadniczo zakończyć, bo nie ma o czym z Tobą dyskutowac. A potem sie dziwią, że powstają filmy dla płytko myślących ludzi, no ale czego sie spodziewac, jak większość baranów ocenia filmy powierzchownie. No albo to, no zakończenie mówisz nieautentyczne, no rozbileś tym... Widać nie masz pojęcia o tym co oglądasz. Film jest jak najbardziej autentyczny, moze kilka scen jest przesadnych, ale zakończenie jak najbardziej uzasadnione. Wiec podkreśle co napisałem, płytka publika, płytkie filmy, dlatego polskie kino to gówno.

użytkownik usunięty
niedzwiedz98

Nie chciało się czytać linku leniwcu to wklejam moją wypowiedź z innego forum.

<Szczerze - zakończenie mnie zawiodło i to bardzo. Nie dlatego, że spodziewałem się czegoś innego, ale dlatego, że motywy postępowania Janka nie są jasno określone, w dodatku, to, co dzieje się w filmie (pocieszanie przyjaciela, namawianie do ucieczki tudzież do tego, by zrobił coś w sprawie bandytów) sugerują, że 'młody' zachowa się całkiem inaczej. To co napisałaś grahh(*) wydaje mi się jedynym logicznym (boże, gdzie tu logika??) rozwiązaniem całości. Nie zmienia to faktu, że czuję się oszukany po seansie. Nie dlatego, że to to zdarzyło się na ekranie nie jest możliwe w rzeczywistości, ale dlatego, że to, co sugerował film zagrało na moich uczuciach i mnie oszukało. Nie wywraca się kota ogonem, po to tylko, aby zaskoczyć widza. Przez to zakończenie nie jestem skłonny uwierzyć, że to autentyczna historia. A czemu? Ano temu, że sposób jej ukazania był nieklarowny i miał za zadanie jedynie mnie zaszokować. I uczynnił to, ale jednocześnie mnie zniesmaczył. Bowiem to co dzieje się na końcu jest dla mnie tak chore, niedobre, pokręcone i dziwne, że po seansie byłem autentycznie wkur...zdenerwowany na twórców obrazu. Mogę przebaczyć wiele, ale nie tak chamskie manipulacje. Byłem skłonny dać filmowi 8/10 aż do jego zakończenia. Moja końcowa ocena to 6/10, bo mimo wszystko urzekły mnie zdjęcia, montaż i reżyseria, a nawet historia (za wyjątkiem końcówki).

I jeszcze jedno - ktoś napisał, że Janek chciał zaserwować swojemu 'przyjacielowi' bezbolesną śmierć. Jeśli walenie kamieniem po głowie, a następnie utopienie jest bezbolesną śmiercią (bardziej niż wcześniej pokazane tortury w stylu wyrywania palców a następnie strzału z broni palnej) to gratuluje twórcom takowych opinii:P Nie wiem jak dla Was, ale niespodziewana śmierć z ręki przyjaciela nie jest dla mnie bardziej przyjemną perspektywą niż pewna śmierć z ręki znienawidzonych bandytów. Amen.>

(*) wypowiedź grahh -------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------
ja również mimo wcześniejszych podejrzeń co do tego, że Janka zmusili by zabił Michała (scena kiedy go gonią, a potem on nagle wraca do domu Michała jakby nigdy nic), jakoś do końca byłam pewna albo chciałam wierzyć w to, że się poświęci.. to też po zobaczeniu zakończenia sama nie wiedziałam co o tym myśleć.. dlaczego to zrobił? no dlaczego? potem czytałam wypowiedzi innych odnośnie ich wniosków, jednak po długim zastanawianiu się, doszłam do nieco innych. podejrzewam, że jeżeli Janek dostał 'zlecenie' by zabić Michała, sam został nastraszony śmiercią. do tego widział potem jak zabijają tego faceta i jego żonę.. no i Michał prosi by zajął się jego rodziną. to wszystko składa się ostatecznie na jego decyzję. wie, że albo zginą wszyscy (dorwą Michała np w domu, przy tym zabiją pozostałych a i Janka za niewykonanie roboty może też), albo on i Michał więc chcąc uratować chociaż żonę i dziecko Michała, no i może siebie, by potem im jakoś pomóc, robi to co robi.. nie wiem, może źle rozumuję ale jakoś ten scenariusz jeszcze najbardziej jest dla mnie do przyjęcia -------------------------------------------------------------------------------- ----

I jeszcze jedno niedźwiedziu. Ty za to jesteś głęboki co widać na poziomie Twoich wypowiedzi (sięgających dna Rowu Marjańskiego). Poza tym jesteś ślepy i leniwy panie kolego, aż żal dupę ściska. Filmowi chciałem dać 8/10, ale nie znoszę wrednych manipulacji stąd 6/10 co oznacza, że obraz był niezły (tu jednak zaczynam przychylać się do opinii, że z kretynizmem jesteś za pan brat, skoro muszę tłumaczyć Ci rzeczy oczywiste). Film nie jest również kopią "Długu" tylko jest o podobnej tematyce, a to zasadnicza różnica. Ale Ty ze swoim tępo-ślepym fanatyzmem odnośnie "Chrztu" nie potrafisz nawet czytać ze zrozumieniem opinii innych osób. Tkwij sobie w 'uroczych' spiskowych urojeniach, że wszyscy ludzie obrzucają błotem polskie kino. Mnie nawet nie rozbrajają tacy ludzie jak Ty, tylko smuci mnie fakt, że pełno takich pseudo inteligentnych niedźwiedzi na filmwebie.

PS. Odnośnie autentyczności historii (czy też raczej pewnych faktów z nią związanych) również istnieje pewne 'ale'. Jedna z teorii mówi, że Janek zastrzelił na końcu 'przyjaciela'. Nie wiem jak było naprawdę, ale tym bardziej przychylam się do opinii, że twórcy zrobili zakończenie po swojemu ('na siłę'). Tzn. utopienie stanowiło niejako symbolikę, rewers tego, co stało się na początku (uratowanie Janka przed utopieniem) i idealnie wpasowywało się w wieloznaczność tytułu filmu. Co zatem z autentycznością obrazu? Ano właśnie nic. I w ten sposób chyba należy oceniać "Chrzest"...

ocenił(a) film na 9

Nie chce mi sie nawet czytać co ty piszesz, a mowa zeby jakies linki otwierac. Jeżeli nie umiesz sprecyzować myśli i podajesz tutaj jeszcze jakies odnośniki, no to sory, ale ja nie mam czasu na twoją rozlazłość. Jedne z najlepszych polskich filmów (Nie komiedi) to Chrzest i Skorumpowani, a zarówno jeden i drugi zjechany przez skretyniałych fanów amerykańskich efektów specjalnych i debili dla których gangster musi byś łysy i przypakowany (czyt. pier**lonych trolli i nołlajfów).

użytkownik usunięty
niedzwiedz98

Stary, widać ten portal nie dla Ciebie. Nie chce Ci się?? I jeszcze się tym chwalisz?? To po jaką cholerę w ogóle piszesz, skoro tylko Twoje (krótkie) wypowiedzi są dla Ciebie ważne? Ano tak - jesteś snobem i ignorantem do potęgi n-tej. A potem jeszcze piszesz o 'pier**lonych trollach', choć sam zachowujesz się jak jeden z nich. Żenua...

ocenił(a) film na 6
niedzwiedz98

Faktycznie coś jest nie tak jeżeli nawet publiczność (do fanaberii polskich dystrybutorów już przywykłem) by opisać wrażenia po filmie musi porównywać je z filmami nawet niekoniecznie w podobnych klimatach. Coś podobnego ostatnio dzieje się z filmem "Lincz".

ocenił(a) film na 9
Redox

Nie wiem "Linczu" jeszcze nie oglądałem, ale w góry zakładam, że to dobry film, który przez naszych wszechwiedzących internetowych "znawców filmowych" jest tak samo jechany jak inne dobre filmy.