czytam rózne komentarze na temat tego film,u i mam podstawowe pytanie ...
Iść na ten film do kina czy nie !!!
Serio pytasz? Przecież nikt tutaj nie odpowie Ci na pytanie czy iść czy nie iść. Nawet jeśli ktoś to zrobi i uzna, że warto iść to będzie jego subiektywna ocena. A tak naprawdę jeśli Ty nie pójdziesz to nigdy się nie dowiesz. Tylko teraz kwestia czy chcesz się dowiedzieć czy warto jest iść czy może nie chcesz?
Ja byłam, zobaczyłam i się nie zachwyciłam. Fabuła filmu wyjątkowo nudna. Żarty na poziomie jakiegoś blokersa - mało inteligentne. Gra aktorska p. Żmudy-Trzebiatowskiej według mnie słaba. Podobała mi się gra p. Małaszyńskiego, p. Karolaka oraz p. Żukowskiej. Było kilka śmiesznych dialogów i scen, ale ogólna ocena moja to 5 pkt. na 10. A ostatnie 20 min. filmu czekałam w zniecierpliwieniu...kiedy koniec.
Mimo wszystko Tobie może się podobać bo możesz mieć diametralnie inne poczucie humoru i estetyki. To już kwestia gustu.
Nie no i tak dzieki za te ocene :)
ale po samej niskiej średniej tego filmu chyba raczej na ten film mi szkoda kasy i wole iśc do kina na Parnassusa :)
pozdrawiam
Nie warto wydawać pieniędzy na kino w tym przypadku. Poczekaj na emisję w telewizji.
Hmm.
Ja przyjmuję taką zasadę, że dopóki sama czegoś nie skosztuję, to się nie dowiem, czy jest rzeczywiście dobre. Dlatego najlepiej to nie wzorować się na czyjejś opinii i pójść sprawdzić samemu, czy film jest ciekawy.
Ale jeżeli już mam doradzać, to ja bym wręcz nie proponowała tego filmu. Jak dla mnie tylko zmarnowana kasa na bilety.
Nie jest on żadną rewelacją. Owszem, są nieraz zabawne momenty, ale często to się nie zdarza. Postać Małaszyńskiego zamiast mnie bawić, to mnie żenowała.
Ale każdy ma inne poczucie humoru. Może ten właśnie film będzie dla Ciebie idealną komedią. ;)
ja bym poszła na twoim miejscu :) nawet jak Ci się nie spodoba, to przynajmniej wesprzesz WOŚP :D
Ja nie polecam, poza może 3-4 śmiesznymi sytuacjami film nic ciekawego nie przedstawił (No może jeszcze Kononowicz i Baśka na plus;). Ale jak usłyszałem tekst:
-"trzymaj sie"
-"ty sie nie puszczaj"
To sobie pomyślałem żenua. Jedyne co pociesza to że właśnie WOŚP skromnie wsparłem;)