Wyobraźcie sobie, że idziecie na rodzinką na spacer po lesie. Jest z wami taki mały brzdąc jak na filmie. Jak waszym zdaniem wyglada szyk takiej rodzinki ? Mały jest zawsze między rodzicami. Jeśli idziecie gęsiego, to dziecko jest między jednym rodzicem a drugim i ZAWSZE jest na oku. Tymczasem w "cichym miejscu", w swiecie w którym najmniejszy dźwięk oznacza śmierć mały - z natury halaśliwy - brzdąc popieprza sobie SAM na KOŃCU rodzinnej kolumny, a żadne ze starych nawet nie raczy raz minutę spojrzeć do tyłu. Dziecka w takim wieku nie da się nauczyć być caly czas cicho, trzeba mieć je na oku 24h/dobę by czegokokwiek sobie nie zrobilo, a tu mały w świecie ktory chce go zabić za choćby najmniejszy dźwięk kompletnie bez kontroli wlecze się sam za resztą rodziny... starzy zasłużyli na nagrodę Darwina.
Dokładnie to samo napisałem po obejrzeniu.
Tylko na się zastanawiam nad 4 czy 5. 6 to i tak wysoka ocena zważywszy na masę głupot później. Samo to, że zabić potwora strzelając mu w paszczę i żaden snajper czy czołg tego nie próbował? Acha
No to musisz być niezłym idiotą jeżeli uważasz po obejrzeniu tego filmu że wystarczyło mu tylko strzelić w paszczę. No ale tak to jest obejrzy, nie zrozumie i wylewa swoją,, inteligencję,, w internecie
W głowę odsłoniętą, konkretniej wprost w paszczę. Obejrzyj dokładnie i zastanów się ile hałasu powstaje od wojska, maszyn bojowych (potworek średnio sobie radził z blachą pickupa, w transporterze czy czołgu byłbyś względnie bezpieczny).
Ile dźwięków tworzą radary, sonary, radia... Działka na mikrofale? Lasery?
Sorry, ale strzał z czołgu powaliłby takiego potwora, nawet gdyby się wbił pazurami w ziemię.
Ale cóż... Widocznie "musisz być niezłym idiotą" skoro nie ogarniasz podstaw fizyki, biologii, a to co pokazano w filmie uważasz za prawdę objawioną.