Ostatnio wpadło mi w ręce niemieckie DVD z "The Darkling" i w pierwszej chwili myślałem że to może horror o jakimś morderczym zmutowanym dziecku a la seria "It's Alive" Larry'ego Cohena. Nic z tych rzeczy. To bardziej opowiastka w stylu "Strefy mroku" o mechaniku samochodowym, który jest pod wrażeniem bogactwa i splendoru otaczającego Bruce Robina (F. Murray Abraham). Problem tkwi w tym że Bruce zawdzięcza owo bogactwo i splendor uwięzionej kreaturze zwanej Darkling, która obdarzy kogoś bogactwem w zamian za "niekończące się towarzystwo".
Dobre aktorstwo i sporo ładnych aut, ale sama historia raczej nudnawa i średnio zajmująca. Zerkałem na zegarek w trakcie seansu, więc nie jest dobrze. Gore brak, suspensu też niewiele. Z drugiej strony czemu się dziwić... w końcu to produkcja telewizyjna. Czas trwania: 87 minut.