Pewien mechanik samochodowy zaprzedaje dusze nie diabłu, ale czemuś co wyglądem przypomina gumową replikę dziecka. Dziecko to zamknięto w klatce, ma zdolności wywierania wpływu na ludzki umysł. Nasz mechanik potrzebował kasy, wiec to stworzenie mu ją dało. Ale nie obyło się bez trupów. Dzielny mechanik poświęci wszystko by uwolnić się id uroku "diabła".

Choć z początku wieje nuda to poźniej akcja zgrabnie się rozkręca. Oko cieszą zabytkowe auta, a mózg łechce nietypowa historia. Całość jest obrazem zmagań człowieka ze swoim sumieniem i zmusza do zadania sobie pytania co my byśmy poświęcili w imię wygody/luksusu/braku samotności (niepotrzebne skreślić). Ogólnie polecam choć ani razu się nie wystraszymy.