Uważam, że film jest wybitny, kapitalny. Jak mało która ekranizacja wiernie oddaje nastrój powieści. Reżyserowi udało się oddać niepokojący, mroczny klimat książki i wprowadzić widzów do świata grozy jak z baśni braci Grimm, "pod podszewkę rzeczywistości". Szkoda tylko, że cały barwny korowód oryginalnych postaci ukazanych w książce jest tu zredukowany do minimum. Zabrakło mi przede wszystkim Ewy, niezwykłej siostry Alicji, która w powieści jest jedną z kluczowych postaci. Nie mogę odżałować także braku bibliotekarki Celestyny Pajączek, czy właściciela sklepu zoologicznego "Królicza Nora". Scenarzysta pominął także istotne przecież wątki samozwańczych proroków. Rozumiem, że nie sposób oddać całego bogactwa powieści na przestrzeni 2 godzin taśmy filmowej, ale przyznam, że ten film mógłby trwać i 5 godzin, ja oglądałabym z zapartym tchem. Za te braki "jedyne" 8/10.