Nawet przez moment nie poczułam ani emocji ani cieżaru wojny (no może czasami kiedy pokazywali przebitki zdjęć robionych przez dziennikarzy). Każdy wybuch, nawet ogień czy dym to komputer..i to tak słabo zrobione, że taką amatorkę jak ja kłuje w oczy. Historia świetna...perspektywa wojny oczami dziennikarza. Ale nie uwierzyłam w tym filmie nikomu, ani aktorom, ani reżyserowi ani obrazowi...szkoda