Muszę przyznać, że od momentu usłyszenia charakterystycznych, dziwnych niskich tonów spodziewałam się, że do bunkra zaraz wdepnie Clover ;). Nie do końca to się stało, ale oczywistym jest, że oba filmy są ze sobą ściśle powiązane. Widać podobieństwo w dizajnach Clovera i kosmitów (brązowo-szara "maść", szczęki), jak i w typach "jednostek" - małe naziemne szybkie i duże nadziemne siejące zniszczenie.
Cloverfield zaczyna się sceną w której coś strąca satelitę z orbity (ciekawe, czy to jedna z satelit, nad którymi pracował Howard). To budzi potwora, sieje on zniszczenie, przenosi wszystkie główne siły USA na wschodnie wybrzeże. Tymczasem kosmici atakują osłabione południe USA, likwidując populację. Całkiem cwany plan :) Z innych nawiązań, wydaje mi się że rozstanie i osoba chłopaka bohaterki może mieć coś wspólnego z imprezą na dachu i "ekipą" uciekającą przed Cloverem, wchodząc do pomieszczenia z filtrem nadepnęła też na kopertę z jakimś logo, ale nie wychwyciłam jakim. A wam co udało się wypatrzeć?
Cytuję:
Gdy Michelle wychodzi z przewodu wentylacyjnego żeby naprawić filtr, kamera na moment pokazuje jakąś kopertę/dokument. Widnieje na niej nazwa korporacji – TAGRUATO. Jest to dokładnie ta sama firma, której działania doprowadzają do ataku potwora w części pierwszej. Zajmowała się ona między innymi satelitami i głębokomorskimi wierceniami. I to satelita tej firmy jest tajemniczym obiektem spadającym do oceanu w części numer jeden. No i to dla niej (a konkretniej dla jednej z jej spółek-córe k związanych z branżą spożywczą: https://sites.google.com/... ) miał pracować Rob z Cloverfield 1. Poza tym, na potrzeby kampanii reklamowej pierwszego filmu uruchomiono fikcyjną stronę internetową TAGRUATO. Jakiś czas temu pojawiła się na niej informacja o przyznaniu tytułów pracownika miesiąca. Wchodzimy na stronę i kogo widzimy wśród wyróżnionych? :)
http://tagruato.jp/employ...
Howard był przygotowany na atak, bo dobrze wiedział, że on nastąpi. W filmie sugerowano przecież, że zajmował się on satelitami. Nie zdziwiłbym się zatem, gdyby firma ta była w jakiś sposób z atakiem z kosmosu powiązana w sensie sprowokowania go czy coś w tym stylu...."
A ja właśnie czytałam artykuł, w którym jeden z twórców (J.J. Abrams, jeśli się nie mylę) mówi, że Cloverfield Lane 10 jednak nie jest kontynuacją Cloverfield.