Film naprawdę ma potencjał, jest całkowicie nieprzewidywalny i trzyma w napięciu, jednak rozczarowałam się ostatnimi 10 minutami, a mogło być tak pięknie. Mimo wszystko zdecydowanie wart uwagi.
A mi się właśnie dlatego podobał, ponieważ ciągle było coś. Coraz bardziej absurdalnego. I gdyby nie końcówka to byłby to kolejny Pokój (Room z 2015).