Widziałam wczoraj, również jak koleżanka z forum w Holandii choć od daty premiery trochę czasu upłynęło. Mnie ten film przede wszystkim się spodobał z perspektywy psychologicznej, ukazuje nam jak całkowicie zatraciliśmy zaufanie do drugiego człowieka i nie potrafimy uwierzyć w czyjeś dobre intencje i bezinteresowną pomoc. Główna bohaterka (mimo wielu dowodów) chyba ani razu nie wierzy w atak na planetę i głównie myśli że została porwana przez psychopatę...