Droga Redakcjo FilmWeb,
w Londynie ten film jest znany pod troszké innym tytulem:'White Lies Beneath'.Samo wtrazenie-white lie-oznacza drobne ,nieszkodliwe klamstewko...
Film rewelacyjny,pelen emocji.
Justyna z Londynu
Co by tu powiedziec? No brak mi slow!!! Film bomba i chyba nigdy sie tak nie balam :) Goraco polecam :)
Film świetny, muzyka przyprawiająca o dreszcz emocji. Główni aktorzy jak przystało na wielką klasę absolutnie rewelacyjni. Warto obejżeć. Dawno tak się nie bałam.
Zacznijmy od tego, że są to dwa różne filmy - jedyną cechą wspólną jest poziom strachu występujący w nich. Jak podczas oglądania Szóstego zmysłu byłem wręcz rozczarowany - nie atakujcie mnie - film naprawdę dobry,tak podczas Co kryje.. siedziałem cały czas w niepewnośći, innymi słowy pod względem napięcia i budowania...
więcej"Co kryje prawda" to film, który rzeczywiście powoduje ciarki na plecach. Jest naprawdę niezły, jednak wiele opinii zamieszczonych tutaj jest mocno przesadzonych. Ciut przy długi, ale trzyma w napięciu cały czas. Na moim seansie wprawdzie nikt nie krzyczał (mało ludzi), ale głośne wdechy dało się usłyszeć często. Raz...
więcej
- Kino klasy "B"
- zlepione fragmenty różnych filmów łącznie ze zrywaną zasłoną prysznicową rodem z "Psychozy". Nic oryginalnego wszystko co zrobiono do tej pory
- wyskakujące co pewien czas tuż przed nosem widza (na pierwszy plan) twarze bohaterów, przedmioty, widziadła raczej śmieszą niż przerażają
- w zasadzie tuż...
Jeżeli ktoś lubi klimaty jakie pojawiają się w niektórych scenach "Szóstego Zmysłu" to polecam. Wg mnie twórcy nie mają litości nad widzem (bez kropli na serce nie wchodzić do kina!). Dziwne - 2/3 damskiej widowni przez 3/4 filmu zasłaniało sobie oczy... :)
Narzekania na fabułę uważam za przesadzone. Nie rozumiem zarzutów wobec logiki filmu, który ma się rzekomo psuć w końcówce bądź w połowie. Pewne jest jedynie, że fabuła "Co kryje prawda" jest tym lepsza, im mniej się o niej wie przed obejrzeniem filmu (już samo obejrzenie zwiastuna kinowego psuje kawałek zabawy).
Ale w...
Super film! Trzymający w napięciu, zaskakujący. Dobra gra aktorska.Obejrzyj, a następnie sprawdź czy twój partner jest na pewno taki jak sobie wyobrażasz.
Film robiący wrażenie, ale niestety krótkie.Jestem osobą lubiącą poczyć dreszczyk po plecach, a tutaj emocje nie przygniatały mnie do fotela. Mimo to polecam go obejżeć, chociażby dla samej reakcji zebranych w kinie ludzi, kiedy zgodnie reagują na zbyt krótkie "zaloty" bohaterów, lub zbyt mocne (jak dla kogo) napięcie...
więcej
Pare momentow bylo takich ze hoho. Albo wiecej takich momentow, albo skrocic film o godzine, wtedy moze warto byloby wydac te 14zl. W sumie nic straconego w koncu bylo na sali na kogo sie ponapalac:))
Pfeifer byla rewelacyjna, Ford wprawdzie nie bardzo mi pasował do roli psychopatycznego męża jednakże...Całośc może nie bardzo rewelacyjna (jak na reżysera " Forresta Gumpa")ale trzeba przyznać, iż film naprawdę trzymał w napięciu. Wbrew temu co tweirdzi niejaka Pani Ewelina Nasiadko. Nie sądzę
bowiem, aby niewiele...
Film widzialam w Stanach. Dawno nie widzialam tak dobrze zrobionego filmu w tym gatunku. Ludzie wrzeszczeli na sali, a ja "dochodzilam" do siebie jeszcze przez godzinę po filmie. Warto obejrzeć!
Zdecydowanie Michelle Pfeiffer gra tutaj pierwsze skrzypce, a nie jak jest wszędzie podane (nawet w samym filmie) że Harrison Ford.
czy ktoś mi powie o co chodzi z tymi rękami i nogami pfeiffer? najpierw jak upada mi się zdaje ze lekko, nagle nie może chodzi<napewno nie mogła złamac kręgosłupa, a może ja sie mylę?>ale to niemożliwe potem jak gord ja kładzie do wanny nie ejst związana zamiast sie podnieść to podtapia się w wannie i noga próbuje...
Jak wyżej. Jak myślicie, do kogo należał but, który znalazła Claire na werandzie sąsiadów a bodajże
wypadł z łódki jak uciekała przed mężem?