No to chyba jasne ;). Polak wyjechał za granicę do kraju kapitalistycznego, który ma to jakieś plusy, ale chodzi o to by te plusy nie przysłoniły Mu minusów! Czyli kontrola obywatela kraju socjalistycznego, przebywającego na zepsutym zachodzie, kontrola jego czynów aby nie pojawiły się nieprawe myśli, które po powrocie mógłby skierować na nieprawomyślne działania! Opozycja i te sprawy ;). Panowie goszczący w Paryżu rodaka pewnie donosili ;)