O, pozytywne zaskoczenie, po tylu złych "nowych Allenach", którymi ten reżyser raczy nas od jakichś 10 lat. Toż to prawie stary New-York-Allen! Jeszcze gdyby zamiast tego dziadka był Woody we własnej osobie, byłabym chyba całkowicie kontenta. Od razu przypomniały mi się "Zbrodnie i wykroczenia" i ten przepiękny motyw,...
więcejW porównaniu do ostatnich kiepskich produkcji Allena takich jak "Sen Kasandry" czy "Vicky Cristina Barcelona" to i tak jest zwyżka formy,jednak pan Woody chyba już nigdy nie będzie tym starym świetnym Allenem.Niektóre dialogi i sceny przypominają jego dawne filmy,ale to zdecydowanie za mało,większość dialogów po prostu...
więcej
Zdziwiła mnie ocena tego filmu, bo po oglądnięciu go stwierdziłem, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w ciągu kilku ostatnich lat. Gdy jednak zacząłem czytać recenzje użytkowników tego portalu, to zrozumiałem, że ten film jest po prostu dla bardzo wielu osób zbyt ciężki.
Mam więc prośbę do...
Pewnie dla wielu widzów przegadany, jak wiele filmów Allena, mnie dialogi i monologi wręcz opływające gagami kupiły. Miła fabuła, przewrotna myśl, i to dosyć "mądry" film.
9/10
Nadzwyczajny. Moje oczekiwania wobec tego filmu zostały spełnione. Niecodzienny miszmasz, łączący treści komiczne oraz poruszający kwestie bardziej poważne, takie nad którymi można się zadumać. Przekazuje nam przesłanie mówiące, iż życie zyskuje swój sens gdy jesteśmy szczęśliwi, a nasze szczęście bądź jego brak wynika...
więcej
Film jest typowym obrazem Allena - te same tematy, to samo przegadanie, ten sam
neurotyczny główny bohater. Aż dziw bierze, że szanowny Woody nie zdecydował się
standardowo sam go zagrać. Ale nic straconego - wynajęty chłop zagrał dokładnie tak jak
zrobiłby to szanowny Woody. Niech nikt mi nie wmawia, że Allen...
Uwielbiam Allena, ale w 'co nas kręci, co nas podnieca' fabuła jest za bardzo zawiła. Nawet jak na niego. Znudził mnie po pierwszej połowie.
tym filmem nasz kochany Allen,ale dzięki bogom nie.Przezabawna komedia,niezwykle mądra,z morałem,świetnie zagrana(główna bohaterka trochę słabiej,ale jeszcze się przyjrzę).Allen w formie na 10.Polecam wielce.
najpierw cytat [z filmu]:
"Bóg jest gejem.
Nie może być.
Stworzył perfekcyjny świat.Oceany, niebo, piękne kwiaty,wszędzie drzewa.
No właśnie. Jest dekoratorem wnętrz."
oki, mam słabość do Allena a tu w tym filmie jest wszystko to za co go kochamy - jego alter ego z tendencją do młodych kobiet, siarczyste intelektualnie...
Vicky Christina Barcelona to przy tym majstersztyk. Film typowo Allena. Już powoli zaczyna mi się nudzić jego kino. Zacząłby coś nowego, bo jego pomysły są fajne, ale już się przejadają. I to będzie jeden z filmów, którego w przyszłości nie obejrzę po raz kolejny.
Przez cały czas miałam wrażenie że siedzę w pokoju, w którym główny bohater opowiada całą fabułę i naprawdę miałam wrażenie że mówi tylko do mnie:) Film wywarł na mnie naprawdę pozytywne wrażenia:) wszystkim go polecam:)
że w postaci Borisa Allen próbuje wyrazić swoją niechęć do ludzi niezbyt inteligentnych? Po obejrzeniu tego filmu od razu pomyślałem że rola Borisa jest wręcz stworzona dla Allena, który gdyby sam zagrał ironicznego geniusza mógłby wywołać pewne kontrowersje i oburzenie. Jak sądzicie?
Na pierwszy rzut oka film wydał mi się wyjątkowo kiepski. Jednakże po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że Woody Allen chciał pokazać nam jak widzi teraz sprawy interesujące go w jego filmach z lat 70. Woody nie mógł zagrać Borisa. Postacie kreowane przez Allena w filmach takich jak Anne Hall, były naiwnym...
niektóre dialogi były nawet śmieszne, ale dziadek miejscami przynudzał...co do głównej bohaterki to bardzo dobrze zagrała rolę trochę przygłupawej małolaty, ale obejrzeć i samemu ocenić zawsze warto..
To chyba najlepszy film Allena w ostatnich latach. Oczywiście uroczo przegadany. Główna
postać - totalny malkontent. Absurdalny dowcip, świetni aktorzy i Nowy Jork - mniam.
Film Allenowy. Dużo motywów się powtarza.
Stereotypowe postaci. W tym oczywiście ulubiony typ postaci WA hipochondryk-cynik-pesymista (interesująca mieszanka ale poznana już wielokrotnie). Tym razem nie zagrana przez reżysera (trochę zaskakujące...).
Ta monotonia niestety zniechęca. Ale, ale.. bardzo dobry moim...
Lubię filmy Allena, ze względu na dialogi jak i specyficzne poczucie humoru, co jest w jego filmach charakterystyczne. Dodatkowo jeszcze muzyka- swietnie dobrana. Jedno co mi się nie podoba (nie chodzi tu o film) to tytuł polski i plakat. Nijak ma się to do treści filmu, którym głownym bohaterem jest starszy facet, a...
więcej