Jak dla mnie film żałosny, pół godziny biadolenia, pół godziny siedzenia w aucie i pół godziny drętwej akcji. W dodatku zakończenie lipne, 4/10.
Według mnie pierwsza połowa jest bezpłciowa, jak flaki z olejem, ale druga połowa ratuje ten film (właśnie te półgodzinne siedzenie w aucie :P)