Wymiękłem po ,,ufoludkach''-tego nie da się skomentować-tragedia twórcza,jakich mało-już z ASYLUM są lepsze filmy,bo gry aktorskiej tam nie ma,ale jest choć jakaś fabuła.A w tym ,,czymś''...szkoda słów...OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM...
Film zdecydowanie nie zasługuje na 1. Masz problem z fabułą? Kluczem tu jest kategoria filmu - "nowele filmowe". Nowele mają to do siebie, że nie muszą być związane ze sobą w ogóle albo mieć jakiś wspólny element tylko (w tym wypadku śmierć i klaun). Wg mnie główny wątek opiekunki zgrabnie łączy wszystkie opowieści w całość, a i "demoniczna kaseta" nie jest wykorzystana w historii kina po raz pierwszy (Ring). Szkoda, że nie dotrwałeś do końca, bo trzecia historia pomimo tragicznej bohaterki miała naprawdę duży potencjał. Plus trzeba przyznać, że muzyka byłą dobrana fantastycznie i akcentowała dokładnie te sceny, które miała (nie jako informator pod tytułem "teraz się bój!" jak w większości filmów, tylko była integralną częścią budzącą nastrój). Sceny gore też były zrobione przyzwoicie całkiem (znów szkoda, że nie dotarłeś do końcówki trzeciej noweli, bo iście Silent hillowy klimat zagościł - klimat gier, o filmach lepiej nie wspominajmy). Moim zdaniem bardzo niedoceniony film.