Pakistan. Lahore. Drugie miasto co do wielkości. Rokrocznie przybywa tu wielu młodych chłopców, uciekinierów z domu. Bieda zmusza ich do szukania dla siebie szansy. Nikt się o nich nie troszczy. Są łatwym łupem. Są wykorzystywani i molestowani seksualnie. Do redakcji jednego z dzienników przychodzi przesyłka ze straszliwym wyznaniem.... Pakistan. Lahore. Drugie miasto co do wielkości. Rokrocznie przybywa tu wielu młodych chłopców, uciekinierów z domu. Bieda zmusza ich do szukania dla siebie szansy. Nikt się o nich nie troszczy. Są łatwym łupem. Są wykorzystywani i molestowani seksualnie. Do redakcji jednego z dzienników przychodzi przesyłka ze straszliwym wyznaniem. Niejaki Javed Iqbal Mosul zwierza się w swoim dzienniku, że z zimną krwią zabił stu chłopców.. Opisuje dokładnie okoliczności tych okrutnych mordów.. W 2000 roku zabójca wpadł w ręce sprawiedliwości. Prokurator zażądał by ukarano oskarżonego na podstawie prawa muzułmańskiego: życie za życie. W taki sam sposób w jaki zadał śmierć swoim ofiarom. Po 32 dniach procesu sąd przychylił się do tego żądania. Wyrok brzmiał: "Javed Iqbal umrze tak samo jak jego ofiary przez uduszenie, w obecności rodzin ofiar. Twoje ciało zostanie pocięte na sto kawałków i rozpuszczone w kwasie, tak jak to robiłeś swoim ofiarom"... czytaj dalej