Jestem dyżurnym ruchu i obejrzałem film z przyjemnością . Sam pracowałem na linii na której były semafory kształtowe (takie jak w filmie) i uczono nas że w takim przypadku jak tu (zgaśnięcie jednej lampy na semaforze) najlepiej opuścić/wygaśić obie lampy wówczas maszynista zinterpretuje ciemny semafor jako sygnał wątpliwy i musi zatrzymać lokomotywe. Poza tyn w filmie pociąg po wypadku zatrzymał się po jakiś 50 m. W rzeczywistości droga hamowania pociągu to kilkaset metrów. Te mankamenty nie wpływają na moją opinie o filmie jest BARDZO DOBRY.