PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107060}

Człowiek ringu

Cinderella Man
2005
7,7 85 tys. ocen
7,7 10 1 84822
6,9 20 krytyków
Człowiek ringu
powrót do forum filmu Człowiek ringu

Mimo to świetnie się ogląda. 8/10

ocenił(a) film na 8

Zgadzam się z Tobą. Chyba wszyscy wiedzieli, że wyciągnie rodzinę z dołka
finansowego, że wygra walkę o Mistrzostwo Świata, a jednak film naprawdę
trzymający w napięciu, wzruszający - bardzo dobry.


P.S. No i Russell ; ) - genialny w każdym calu.


8/10

gizusm

Matko...Wszyscy wiedzieli, bo to jest PRAWDZIWA HISTORIA walczącego niegdyś boksera JImmiego Braddocka. To jak niby mieli wszyscy nie wiedzieć, że wyciągnie rodzinę z dołka i zostanie mistrzem świata, skoro tak właśnie zrobił PRAWDZIWY Jimmy Braddock?

mar_cin_son

Chciałem napisać to samo co kolega wyżej. Chyba logiczne było, że zobaczymy tu Happy End, skoro to prawdziwa historia. Bo w takich filmach "wybaczamy" reżyserom szczęśliwe zakończenia.

użytkownik usunięty
Dances_with_Life

Nie załamujcie mnie:/ Po pierwsze nie każdy interesuje się boksem i musi wiedzieć przed seansem, iż jest to ekranizacja prawdziwej historii. Po drugie nawet, gdy film opowiada powszechnie znaną historie powinien robić to w sposób interesujący. Nie chodzi o to, że główny bohater wygrał w końcu walkę o mistrzostwo tylko o manierę opowiadania, o składanie historii ze schematycznych filmowych klisz. Weźmy chociażby scenę, kiedy w jednej walce Crowe jest okładany równo przez przeciwnika, ledwo trzyma się już na nogach i wtedy przed oczami stają mu obrazy głodnych dzieci, dzięki czemu odnajduje w sobie moc i ostatkami sił powala swojego rywala. To jest schemat przerabiany do bólu w każdym filmie bokserskim.

Czasami trudno w takie cos uwierzyć i to trochę smutne. Widzisz, takie były ciężkie czasy, a jednak żyli w nich ludzie, którzy potrafili być wielcy do tego stopnia, że filmując ich historię reżyser naraża się na zarzut cukierkowego i ckliwego przedstawienia postaci. Prawda jest taka, że z tego, co opowiadają ludzie znający niegdyś Braddocka, film nie ukazał nawet 1/10 tego, jaki ten facet był naprawdę. Jest co raz mniej takich ludzi. Sądy uniewinniają morderców za zabójstwo w afekcie, bo on nie miał Play Station, a jego ofiara miała. Współcześni bokserzy natomiast zachowują się jak panienki negocjujące kontrakt nie na walkę, a na pokaz mody, pakując przy tym w siebie wszelkie odżywki. Przez to trudno nam uwierzyć, że w piekielnie trudnych czasach żył człowiek o takim charakterze i moralności, że aż cięzko uwierzyć. Do tego jeszcze wziął walkę po 3 latach harówy w porcie na dwie zmiany i bez treningu na głodniaka ją wygrał. Dla przykładu ostatnio jeden z czołowych dziś bokserów zrobił raban na cały kraj, bo mu się 5-gwiazdkowy hotel nie spodobał, w którym go na kilka dni przed walką umieszczono. Spakował walizki i wyjechał. Lepsi od niego w czasach prawdziwych mistrzów podawali ręczniki na sali.

ocenił(a) film na 3

zobaczylam 2 pierwsze sceny, zatrzymalam na chwile i wyobrazilam sobie zakonczenie.

*!!!!!!!!!SPOILER!!!!!!!*

bohater wraca do miejsc dziecinstwa i pije wino z piekna kobieta. jakie bylo moje zdziwienie, kiedy okazalo sie... ze mialam racje. mimo to obejrzałam go po łebkach i wystawiam ocenę 3/10.

ocenił(a) film na 3
micachu_m

pomylilam okna, zglosilam juz do usunieca.
chodzilo mi oczywiscie o film 'dobry rok'