Jak brak wyraźnych plusów? A efekty specjalne? Po prostu rewelacja, mi tyłek skopały. Szczegółowe i świetnie wykonane. Do dzisiaj robią wrażenie.
No i pomysł fajny, ten wątek erotyczny z gwałceniem to taka oczywista sprawa, aż chce się być niewidzialnym, plus jeszcze etapy popadania w szaleństwo, fajnie pokazane.

Tylko co nie gra w tym filmie? Złego reżysera zatrudniono. Verhoeven ma świetny warsztat, dlatego film od strony technicznej to jakieś 9/10 zasługuje. Niestety on jest reżyserem kina akcji a tutaj historia na horror jest. Ten film powinien przerażać a tego nie robi. Reżyser klimatu nie umiał zbudować. Chociażby w ostatnich scenach, gdy odizolowuje naukowców powinno się światło przygasić, w ciemnościach o wiele straszniej jest, no a do tego samemu Cainowi przeszkadza mocne światło, więc pomysł jest uzasadniony fabularnie.

No i to zakończenie... największa sztampa jaka mogła być. Trójka głównych bohaterów jest całkowicie nieśmiertelna. Rany cięte, porażenia prądem, wybuchy, przejechanie przez windę, to wszystko im niestraszne. Być może Caine nie był bogiem, ale razem z Lindą i jej chłopakiem na pewno stworzyli trójcę świętą.

A i jeszcze tutaj jest najgorsza rola Brolina jaką w życiu widziałem, to zdecydowanie nie jest aktor z American Gangster, Planet Terror czy W. Jednakże w tym filmie cały zespół aktorski, oprócz tytułowego bohatera wypada średnio.

Tym nie mnie, dzięki sprawnej realizacji fajnie się ogląda, stąd ocena 6/10.