To coś bardziej jak teatr telewizji niż pełnowymiarowy film. Można obejrzeć ale nie spodziewajcie się cudów (film naprawdę zrobiony minimalnym kosztem - równie dobrze można by zamknąć oczy i słuchać tego jak słuchowiska w radiu, całość niewiele by straciła bo 95% akcji opiera się na dialogach). Jak dla mnie 5/10. Pozdr. ;)
Gadanie, blablanie, pieprzenie i biadolenie ... Strata Czasu!
Nie wiem czy ktoś z szanownych koleżanek/kolegów zauważył, że cały film upływa na gadaniu i opowiadaniu - nic kompletnie się nie dzieje tylko paplanie, gadanie, pieprzenie frazesów itp. itd.
Religia, Jezus, Budda i Mahomet nie mają tu nic do znaczenia - nawet jeśli ten ostatni wcale się nie pojawia ;-)
Co to za film, w którym się tylko opowiada?
Ostatnio widziałem takie pierdy w żałosnym filmiku pt. "Kolacja z arszenikiem" - gadanie i nic więcej!
Czytałem opinię, że Teatr Telewizji! - Skłaniam się mocno ku żałosnemu teatrzykowi... :-(
Strata czasu i ... chciałoby się napisać pieniędzy!
Całe szczęście, że miałem go na DivX'ie, bo inaczej byłaby zadyma...
Pamiętam taką sytuację jak mnie żona - wtedy narzeczona wyprowadziła z kina prawie za pysk (tylko kobieta z facetem to potrafi), bo nie byłem doinformowany, że "Drużyna pierścienia" to pierwsza z trzech części "Władcy pierścieni" - i było ostro!
Pozdrawiam Wszystkich!
ZSGifMan
Gadanie, blablanie, pieprzenie i biadolenie ... Strata czasu. Chodzi mi o twój post...a film wymiata :D
Głębia filmu tak skołatała kolegę ZSGifMana, iż niezwłocznie po jego zakończeniu, zgodnie z powiedzeniem "Muzyka łagodzi obyczaje " przy maniaczkach i drżących szybach oddal się błogiemu odpoczynkowi
Tak, panie ZSGifMan. Brakowało tu scen łóżkowych, strzelaniny, teleportacji, a na końcu porwania przez kosmitów.
Epic fail
a film miodzio.