Gra aktorska, dialogi, sztuczność bohaterów wołają o litość, a wiedza historyczna i "religijna" na poziomie przedszkola. Spróbujcie zweryfikować chociaż połowę przekazanych w filmie informacji - głupota goni głupotę. Nie wspominając o tym, że ten wytwór równie dobrze mógłby być słuchowiskiem radiowym, bo na ekranie prawie nic się nie dzieje.
To co się na przykład nie zgadza ? film nie dla ciebie .Pewnie Sunset Limited tez by ci się nie spodobał , jak nie widziałeś to se zobacz , akcja taka sama , ale gadają o innych tematach
Jak widzę łono to nie chcę zapytać o Ludzką Stonogę i bałbym się spędzić z tobą noc.
o ale Reservoir Dogs to wybaczam, ale i tak przypuszczam że Chirurgiczna precyzja ma 9 u ciebie ;-)
Jak to polubiłeś? Wypowiedziałam raptem dwa zdania. :P
Ludzka stonoga - 4/10; Ludzka stonoga 2 - 7/10.
Chirurgicznej precyzji nie oglądałam. :D
Co ma Łono do Ludzkiej Stonogi?
Zgadzam się w stu procentach!!! Inteligentni ludzie to norma na tym forum (nieinteligentni 5%,inteligentni 85% ,oraz 10% dla tych innych).
" Spróbujcie zweryfikować chociaż połowę przekazanych w filmie informacji - głupota goni głupotę"
Zgadzam się w stu procentach!!! Głupota goni głupotę !!!
Nie ma co próbować weryfikować chociaż połowę przekazanych w filmie informacji !!!
Przecież to film bazujący na faktach,a nie SCIENCE FICTION !!!
Science Fiction to gatunek, ktory bardzo czesto bazuje na faktach - po angielsku - "powiesc naukowa"
widze, ze jestes kolejnym, ktory chce udowodnic, ze jest madrzejszy. fiction to po angielsku literatura nie oparta na faktach. czyli np powiesc.
Po twojej ostatniej wypowiedzi , jestem teraz na 100% pewien ,ze translator cie robi w konia.Siana mu ,albo mydłem go!!!!
to nie wstyd nie miec slownika jezyka angielskiego, ale nie wiedziec o istnieniu internetowych juz chyba owszem. pozdrawiam i zycze wiecej pokory w dyskusji.
Jajebe, kolejnemu madremu musze tlumaczyc. Masz, doedukuj sie:
http://www.merriam-webster.com/dictionary/fiction
Z tego slownika: "fiction- written stories about people and events that are not real "
Fikcja= fiction = nierealne
Powiesc naukowa ... hmmm... = Scientific literature. Tyle ze to sa publikacje... Powiesc naukowa sama w sobie nie istnieje, poniewaz przedmiotami takich powiesci nie jest nauka. Moze byc dramat lub kryminal 100% zgodny z nauka ale zgodnosc z nauka nie jest gatunkiem literackim. Fikcja i naukowe spekulacje sa gatunkiem literackim.
T_T Wiesz co mam na mysli?
Powiesc science fiction = science-fiction novel
Scisla definicja litertury sci-fi zaklada spekulacje i koncepty ktore nie sa obecnie rzeczywistoscia.
Science-fiction to po trochu fikcja a po trochu nauka... "Powiesc naukowa" sugerowalaby 100% zgodnosc z nauka (czasu w ktorym byla pisana!)
na raczej, że słabiutki; szczególnie jak kogoś nie jara teoria ewolucji tylko starożytni kosmici
Zgadzam się, film przeciętny, pomysł sam w sobie ciekawy, ale przedstawiony mizernie, gra aktorska też nie najwyższych lotów, ale co mnie głównie zirytowało to fakt, że tak łatwo mu uwierzyli, mimo żadnego dowodu. Przyznam się że bardzo mnie irytował film ale podniosłem gwiazdkę w górę za "na zdrowie" :)))
Przecież ten film to nie dokument, więc czepianie się, że może są błędy (chętnie posłucham jakie) jest ciut bez sensu. Dla mnie to głównie studium reakcji ludzi na niezrozumiałe zjawisko. Wg mnie wyszło ciekawie, a słaba, czy raczej teatralna gra aktorów daje temu utworowi specyficzną atmosferę, która mnie też na początku denerwowała, ale po którymś razie się przyzwyczaiłam.
Do Harry'ego też się przyzwyczaiłaś? Ten facet po prostu doprowadzał mnie do totalnej frustracji. Gra nie była raczej teatralna, gra aktorska w teatrze mnie osobiście nie irytuje :)
Zgadzam się, strasznie tendencyjny i na jedno kopyto. Obraza dla inteligentnych, bo ci od razu dostrzegą że te pozornie zróżnicowane poglądy, są de facto stereotypowo schematyczne i od razu wieją światopoglądem jednej i tej samej osoby - scenarzysty.
Wypowiedzi sprzeczne są nacechowane agresją i zaściankowością, mającą na celu wzbudzić niechęć do postaci je wygłaszających, przez co podkreślać "jedyną słuszną" wizję. ;)
Pseudo-akademickie rozważania bez pokrycia, bez silenia się na jakiekolwiek dowody...
Bardzo nieobiektywny obraz, dla podatnych na manipulacje. Wręcz despotyczny - ci co zauważą, zauważą. A szkoda, bo chętnie bym pooglądała prawdziwą, niesubiektywną polemikę różnych stron.
ciężko żeby film był obiektywny skoro kwestionuje jeden z głównych (możliwe, że najważniejszy) dogmatów religii chrześcijańskiej ;)
"Bardzo nieobiektywny obraz, dla podatnych na manipulacje."
A kto nie jest ? Prócz ludzi dotkniętych autyzmem ,chyba wszyscy są podatni.
Tak, zgodzę się, każdego można zmanipulować jeśli się odpowiednio przygotować.
Ale jedni są bardziej podatni od innych.
A ten film jest ordynarnie prostacki w swoich schematach. :)
Już prawie założyłem nowy wątek, ale widzę, że w pełni się z Tobą zgadzam. To chyba miała być w zamierzeniu jakaś propaganda ateistyczna. Ale wyszło nudniej niż najnudniejsza msza niedzielna.
"Nie dla inteligentnych"? Każdy ma gusta i guściki, każdemu podoba się coś innego, każdy ma prawo do pisania własnej opinii na dany temat. Ale pisanie takiego tytułu wypowiedzi w którym poniekąd dajesz do zrozumienia że film może podobać się tylko tym "mniej inteligentnym" świadczy tylko i wyłącznie o twojej "inteligencji"...
ile ty masz lat czlowieczku ty mi powiedz najpierw, ty sie na supermenie zatrzymales i po za ta stylistyke nie powinienes wychodzic, jak kule nie swistaja na ekranie to juz film jest dla ciebie do dupy, ty zes polowy tych dialogow nawet nie zrozumial sie zaloze bo ogladales film jak to sie mowi "po lebkach" czekajac na fajerwerki a nie zastanawiajac sie nad sesem wypowiedzi, i co ty tam zes probowal niby weryfikowac, co ci sie tam niby nie zgadza niewiem okresy czasowe? tutaj sie zabardzo nie chce rozpisywac bo nie wiem o co ci chodzilo.. (masz dostep do jakiejs jedynej boskiej prawdy i wiedzy niepodwazalnej czy co? mowisz "wiedza historyczna" sa rozne wersje histori roznie pisane - zreszta to samo ci mowia w filmie baranie!!!
Ja też mam nadzieję na jakiś przykład FAKTÓW które się nie zgadzają. Później może dodam jeszcze coś od siebie. Strasznie mnie zaciekawiła ta teoria, że ten film spodobać się może tylko debilom. hmmm...
Film ciekawy, wymowa antychrześcijańska.
Budowa podobna jak w filmie "Gra" z M.Douglasem, juz niby wszystko sie wyjaśniło a tu na koniec kicha, ponownie jesteśmy w dupie.
Podłamała mnie scenka końcowa z e starym psychologiem co to okazał sie być synem Oldmana. Każdy by sie podłamał, gdyby na pytanie : jak się nazywał twój pierwszy pies ? --dostał natychmiastowa poprawna odpowiedź popatrą szczegółami , o których mółby wiedziec tylko ojciec.
Podobne jaja są w filmie "Zobaczymy sie we śnie" ze Stenką.
Ponadto: Jezus nie był przybity gwoździami, nie umarł na krzyżu, wybudził sie z letargu, i dlatego nie połamano mu goleni co było powszechnym obyczajem owych czasów gdy obstawa nie miała ochoty czekać na śmierć delikwenta a zostawić go nie mogli bo złodzieje tylko na to czekali by wykraść wisielca odkurować go i jako wyjętego spod prawa sprzedać na targu niewolników. A takiego z zepsutymi nogami to juz nikt nie chciał i umierał w spokoju a w męczarniach.
Hej!
Hej!