3/ 4 filmu było w stylu amerykańskiego horroru dla nastolatków, niepotrzebne sceny i muzyka mające na celu wywołać strach, nie lubię takiej tandety, sama przemiana czyli praktycznie końcówka filmu ok. W ogóle skategoryzowałbym go jako dramat z elementami tandetnego horroru. A sama końcówka która ratuje ten film jest oklepana, było to już w Zapaśniku z Mickey Rourke też umarł na koniec filmu, tyle ze była to znacznie lepsza produkcja.