No deska też mi się podobała, ale to bardziej mem niż wartość tego filmu. Helikopter też bardzo mi siadł - pozdrawiam - najśmieszniejsze, że też M.M :) !

Nazywasz Czas Apokalipsy "nudą" i "miałkim czymś", a najlepszym filmem wojennym jest "Helikopter w ogniu"? Jakim trzeba być bezguściem, żeby napisać aż taką brednie. To tak jakbyś wyśmiał Bentleya i powiedział, że najlepszym samochodem jest Opel Vectra IV... masakra. Aż mnie oczy bolą.

Piękna i niezwykle barwna wizja apokalipsy, a jak dla mnie to kolorowa wydmuszka.

Plejada dźwięków, cała paleta barw, powolne kadry od niechcenia przechodzące w kolejne i następne, hipnotyzujące postaci i bohaterowie niczym w transie — takie rzeczy ujmują widza od pierwszych chwil, aż po sam koniec, lecz czy to wszystko? Czy pod fasadą kolorów i ekspresji kryje się coś więcej? Gdy wydaje się, że nastąpiła przysłowiowa "zmiana warty" i jeden wojownik zasiadł na miejscu wcześniejszego, to właśnie wtedy na widza spada jak grom, że chyba jednak nie i główny bohater nie stał się godnym podziwu żołnierzem, cały czas był raczej marionetką swojego systemu, pionkiem w grze, którym posługiwali się wielcy nad szachownicą! Wielka szkoda i olbrzymie rozczarowanie towarzyszy końcówce, a w tle dobrzmiewa "The End" Doorsów…

Zgadzam się w pełni z tą opinią

Zgadzam się z tą opinią - po sześciu latach od jej opublikowania jest dla mnie wciąż aktualna :) Jednak piszę w tym wątku głównie po to, żeby zwrócić uwagę na kulturę wypowiedzi autora, nawet w przypadku "hejterskich" odpowiedzi, i umiejętność dyskutowania bez zbędnych emocji. Piąteczka! A spostrzeżenia mam bardzo podobne :)

Tak mi się zawsze wydawało, że oceniając tutaj filmy nie powinniśmy oceniać ludzi (zwłaszcza tych, którzy mają inne osądy), bo filmy znamy a ludzi niekoniecznie :) Dzięki i piąteczka <3 !

STO na STO , czyli sto filmów na stulecie kina .
Miejsce 80 . https://pl.wikipedia.org/wiki/Sto_na_sto,_czyli_sto_film%C3%B3w_na_stulecie_kina

Mój post tyczył się rankingu na filmwebie, ale dziękuję za ciekawą listę :)

To dobra lista, lubię ją, jest nietuzinkowa, acz niepozbawiona oczywistych błędów.
Nie ma ani jednego
- filmu animowanego (nominalnie powinna być "Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków" Walta Disneya, ewentualnie "Podróże Guliwera" Fleischera, czy "Grobowiec świetlików" Isao Takahaty)
- filmu erotycznego (np. "Emmanuelle" z Sylvią Kristel)
- westernu ("W samo południe", "Rio Bravo", "Siedmiu wspaniałych" bądź "Poszukiwacze")
- komedii romantycznej (np. "Ich noce")
To po prostu dziwne.

Klucz autorski też tu się nie sprawdza, można było pokusić się o większą różnorodność, jest np. dużo Bergmanów, Bunuelów, Tarkowskich...
a nie ma ani jednego filmu Franka Capry , Freda Zinnemanna , Williama Wylera , Satyajita Raya , Elii Kazana , Stevena Spielberga , Costy Gavrasa , Milosza Formana , Alana Parkera , Olivera Stone'a, Yasujiro Ozu...
- trochę to dziwne.

No i nie ma tytułów, których rezonans był bezwzględny dla kina i sztuki w ogóle:
"Casablanka" Michaela Curtiza ,
"Dyktator" Chaplina ,
"To wspaniałe życie" Franka Capry
"Lecą żurawie" Kałatazowa ,
"Do utraty tchu" Godarda
"I Bóg stworzył kobietę" Rogera Vadima
"Noc amerykańska" Truffauta
"Śniadanie u Tiffany'ego" Blake'a Edwardsa
"Zabić drozda" Roberta Mulligana
"Lawrence z Arabii" Davida Leana
"Czyż nie dobija się koni?" Sydneya Pollacka
"Lot nad kukułczym gniazdem" Milosza Formana
"Sprawa Kramerów" Roberta Bentona
"Moskwa nie wierzy łzom" Menszowa
"Milczenie owiec" Jonathana Demme
...

Tym niemniej to zawsze cenne - 100 na 100 - tak bogaty punkt odniesienia.

Zimą zerknę jak będzie czas oglądania filmów, może znajdzie się coś ciekawego czego nie ma w top 100 na filmwebie :)

Niektóre z nich były nawet prezentowane na filmwebie:-)
a niektóre... nie.

"DWUNASTU GNIEWNYCH LUDZI"
chyba najlepszy film w dziejach. Tak po prostu:
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Dwunastu+gniewnych+ludzi-28613

"Nietykalni" z Kevinem Costnerem
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Nietykalni-25293

"Misja"
https://www.filmweb.pl/video/TOP/Ennio+Morricone%3A+przypominamy+jego+niezapomni ane+soundtracki-54296

"Łowca jeleni"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/%C5%81owca+jeleni-25334

"Annie Hall"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Annie+Hall-25023

"Strach na wróble" z Alem Pacino i Genem Hackmanem
https://www.filmweb.pl/film/Strach+na+wr%C3%B3ble-1973-9376

"Chinatown"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Chinatown-30519

"Kabaret"
https://www.youtube.com/watch?v=4JDWJzKYfdc
https://www.filmweb.pl/film/Kabaret-1972-1313

"Nocny kowboj"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Nocny+Kowboj-26789

"Dziecko Rosemary"
https://www.youtube.com/watch?v=I8cTs2s4dI0

"Absolwent"
https://www.youtube.com/watch?v=XmAHbDSf4jQ

"Bonnie i Clyde"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Bonnie+i+Clyde-31341

"Piękność dnia" z Catherine Deneuve
https://www.filmweb.pl/film/Pi%C4%99kno%C5%9B%C4%87+dnia-1967-4105

"Samotność długodystansowca"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Samotno%C5%9B%C4%87+d%C5%82ugodystan sowca-28637

"Pół żartem, pół serio"
https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/P%C3%B3%C5%82+%C5%BCartem%2C+p%C3%B3%C5%82 +serio+Zwiastun+nr+1-15564

"Okno na podwórze" Alfreda Hitchcocka z Jamesem Stewartem i piękną Grace
https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/Okno+na+podw%C3%B3rze+Zwiastun+nr+1-14126

"Cena strachu"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Cena+Strachu-25649

"Złodzieje rowerów"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Z%C5%82odzieje+rower%C3%B3w-33449

Ten ktoś inteligentny i trzeźwo myślący to jesteś Ty, jak się nie mylę. Zresztą, we własnych jeno swoich oczach. Ciekawe (słowo retoryczne, bo mnie to ani ziębi, ani grzeje), co Cie podnieca? Skoro nie łopatologia, to może widłologia lubo młotkologia.

Nie Panie kolego, nie myli się Pan, zarówno we własnych jak i niewłasnych :) Ale skoro Cię nie ziębi ani nie grzeje, po co ścierasz literki z klawiatury marnując swój czas?

Ale skoro już to zrobiłeś, to wiedz, że kręcą mnie niezmiernie: kognitywistyka, motocykle, muzyka, podróże (w szczególności Ameryka Południowa), jazda terenowa, skoki spadochronowe, sztuki walki, ateizm, kuchnia śródziemnomorska i azjatycka, technologie użytkowe i serwisowanie komputerów <3

Nie uwierzysz, ale właśnie tak myślałem, tak, tzn. że Cię takie lub podobne sprawy interesują.

Mogło tak być, wszak po obejrzeniu bagatela 5000 filmów pewnie wiesz o ludziach i życiu wszystko :)

Chciałeś chyba napisać „overrated”

Dokładnie tak, pisałem to siedem lat temu w środku nocy i zrobiłem byka :)

To nie jest film, który się ogląda na trzeźwo i ze zdrowo działającym umysłem. Jako film wojenny absolutnie niczym się nie wyróżnia, jako psychodelka wojenna to jest arcydzieło. Gdy oglądałem pierwszy raz oceniłem na jakąś 5, teraz po latach uważam że zdecydowanie wyżej 7-8. Mimo wszystko uważam za zdecydowanie za długi i zbyt turystyczny. Uważam również że Coppola troszeczkę przesłodził, zbyt wiele helikopterów, wybuchów, ciał, ogni rozrzuconych po planie. No i muzyka (prócz The Doorsów) to jest jakieś nieporozumienie...

Spróbuję kiedyś postawić na stół coś mocniejszego i obejrzeć go trzeci raz :) Tym bardziej, że temat jest o dziwo od 7 lat odkopywany raz na pół roku.

Pozdrawiam !

chłopcy...słyszałem ,że niedawno lepkoska wyssała z palca kolejny serial...z pewnością bzdetny jak poprzednie...mam nadzieje,że ogladacie wszystkie odcinki...

Sarkazm kurka wodna nawet byłby trafiony, ale jeśli jest ktoś w Polsce, kto nie oglądał chociażby 10 odcinków z Mroczkami niech rzuci kamieniem!

https://www.youtube.com/watch?v=aJA3766MlK4

Pozdrawiam :) !

DżAGUAR...powiem ci tak ... k... jak byłem w sanatoriu(bo przecholowałem z l 4)(dawno to było)... t0 k... tylko te p... k...seriale leciały.. i k... miedzy zabiegami...bo nie mozesz być na fazie... to kur... ku... ogladałem... i ... rzucony przez ciebie jełopie kamień trafił mnie w czoło........możesz sobie durniu pogratulowac.

Zawsze wiedziałem, że dobrze i celnie rzucam kamieniami w łaków :D

Ten film jest ponurą metaforą więc doszukiwanie się w nim aptekarskich ścisłości jest zgubnym podejściem. Nie jest to kino ewidentnie dla takich osób jak ty, które potrzebują dosłowności i logiki a gubią się w wieloznaczności i abstrakcji. Pomijam już to twoje powoływanie się na inteligencje, jakieś pseudopsychologiczne formułki, jakbyś chciał czytelnika zapewnić o swojej recenzenckiej kompetencji. Filmy ściśle historyczne czy dokumenty wymagają innego podejście niż te o ambicjach bardziej artystycznych. Oczywiście masz prawo do opinii ale jak dla mnie jest ona toporna i pokazuje, że nie czujesz takich klimatów.

Ten film to adaptacja opowiadania z 1899 roku, które dotyczyło kolonizacji Afryki. Adaptacja tak wybitnie artystyczna, że z kolonizacji Afryki musiała przenieść pierwowzór opowiadania aż do wojny w Wietnamie tylko po to, by być lepiej przyjęta w odbiorze przez zafascynowanych "napalmem zrzucanym o poranku w Azji" białasów z USA.

Co dalej? Ano dalej żeby zrobić z filmu arcydzieło czy kult - wsadzono tam dość barwne postacie, wykręcone psychodelicznie i muzycznie scenki, po czym paru krytyków krzyknęło, że to to jest właśnie najwyższej formy sztuka (a jak wiemy forma sztuki przerasta sensowną treść nader często) i ludność sobie to gładziutko łyknęła poklaskując jakie to jest cudo. Zupełnie tak jak np. cały świat sztuki malarskiej podnieca się nabazgranymi słonecznikami typa, który cierpiał na zaburzenia psychiczne i obciął sobie ucho w burdelu :D...

Ten ambitny, artystyczny twór oceniony przeze mnie 7 lat temu (w wieku 24 lat) był wtedy w pierwszej dziesiątce na Filmwebie. Obecnie wylatuje już z pierwszej czterdziestki. Ja byłem i nadal jestem prostym gościem, który nie lubi "przekombinowania" w czymkolwiek i nikogo nie mam zamiaru zapewniać o mojej kompetencji bo żadnej nie mam (no chyba że ocena 850 filmów z czego 214 z top 500 jest jakąkolwiek kompetencją :D). Wróżę, że za kolejne 7 lat ten film wyleci z już pierwszej setki a mój stary post wreszcie przestanie być odgrzewany jak niedzielny schabik.

Pozdrawiam Cię i wszystkiego dobrego :)

Również, dobroci.

Żeby ten film móc docenić, trzeba wiedzieć, o czym on jest. Ja próbowałam go oglądać conajmniej kilka razy i nigdy mi się nie udało dotrwać do końca, film zawsze mnie nudził. Przeczytałam książkę ( swoją drogą dla mnie nie bez wad), zrozumiałam kontekst i obejrzalam ten film jednym tchem. Lepiej oddaje sens niż język Conrada.

Ze mną raczej ciężko podyskutować na temat Czasu Apokalipsy. Widziałem go kilka razy i mam swoje wyrobione zdanie i odczucia. Uważam, że jest to arcydzieło filmowe i wybitny choć mroczny i nie pozostawiający złudzeń protest antywojenny. Po drugim seansie każdy kolejny obraz wojenny w stylu Szeregowca Ryana czy Helikoptera w Ogniu wydawał mi się banalną historyjką wojenną o dużych chłopcach w pewnym stopniu gloryfikującą piekło a już na pewno wpisującą się w amerykańską heroiczną propagandę. Uważam, że aby chociaż trochę zrozumieć wojnę nigdy na niej nie będąc trzeba siegnąć po Czas Apokalipsy, Full Metal Jacket, Cieńką Czerwoną Linię czy nawet Łowcę Jelenii. Reszta to dramatyzujące fajerwerki.