... ale tym razem trafiłem na film klasy C. Część rzeczy zbyt razi żeby dać lepszą notę. Szkoda :(
Zgadza się, szczególnie razi ubiór komandosów na tle śnieżnobiałej Norwegii ;p Oglądnął bym ciekawy film wojenny może mi coś zaproponujesz?
"Złoto dla zuchwałych" to jest prawdziwa opowieść o komandosach z czasów drugiej wojny światowej.
Dla mnie nr 1 filmów wojennych jest miniserial "Kompania Braci". Saving Private Ryan mimo świetnej realizacji razi patosem, bezgranicznym bohaterstwem śnieżnobialych amerykanskich żołnierzy i jakimś takim nadęciem a może naiwnością. Bardzo lubię też Black Hawk Down i to nie tylk za zdjecia Idziaka. Genialny "Jak rozpętalem II wojnę światową" no i oczywiście Allo allo! :) A poważnie to jeszcze Wróg u bram, Czas Apokalipsy oczywiście, Pacyfik daje radę, Cienka Czerwona Linia. Ze starych wojen Królestwo Niebieskie a z Zimnej Wojny - Watchmen. Pozdrawiam
Czas apokalipsy i Cienka Czerwona to nie są filmy wojenne a anty wojenne., opowiadające raczej o piekle wojny niz o samej wojnie. A strażnicy... no cóż jak ten film jest wojenny to mi kaktus urośnie na nodze:)
Tora!Tora!Tora! ; A bridge too far na podstawie jednej z części trylogii C. Ryana o tym samym tytule; A bridge on the river Kwai; Stalingrad z lat 90-tych; Beast of War takze z lat 90-tych rzecz ma miejsce w trakcie interwencji ZSRR w Afganistanie; 9 Rota produkcji rosyjskiej; z naszego gruntu Kanał Wajdy z 50-tych lat; Westerplatte z 67ego. Tytulow jest mnostwo - to pierwsze z brzgu plus te ktore juz zostaly wymienione. Co do Krolestwa Niebieskiego - analizowalismy go na zajeciach ( historia IV rok ) mozna go zakwalifikowac do kategorii ahistoryczno-hollywodzkich :)
Tak z ciekawosci, istnieje jakis film wojenny z czasow przed I wojna swiatowa, ktory jest zgodny z realiami?
Tylko nie mow, ze "Krzyzacy" :)
chodzi ci o jakis konkretny konflikt? bo duzo takich filmow, np taka Szarza lekkiej brygady jest podobno bardzo dobra. ja np polecam krotki paradokument pt. Culloden
Raczej mam na mysli cokolwiek zgodnego z faktami historycznymi i ukazanymi w realiach epoki.
Osobiscie nie widzialem w zyciu nic, od starozytnosci (ba od epoki kamienia lupanego) az po WWII, co moglbym okreslic jako "realizm historyczny".
"Szarza lekkiej brygady", o ktorej piszesz to ta z '68 czy '36 z Flynnem?
mysle o tej z 68 ale osobiscie nie widzialem. No ale Culloden to film juz imho mocno realistyczny. Zreszta zalozeniem tego filmu jest ze ekipa filmowa trafia na miejsce wydarzen i nawet prowadzi wywiady z uczestnikami konfliktu :)
Wiadomo ze kino rzadzi sie swoimi prawami i tak naprawde nie bedzie filmow 100% zgodnych z historia.
prosze ja Cb jesli chodzi o pretensje co do ubioru komandosow to miej pretensje do pana Churchuila, bo innym ubiorem brytyjczycy nie dysponowali, jedynym ubiorem ze tak powiem kamuflazowym na uzbrojeniu armi UK byly kurtki i bluzy Dennison Smock ale one mialy inne przeznaczenie i dysponowaly nimi przedewszystkim wojska desantowe i spadochroniaze (m.in 1 SBS Sosabowskiego,oraz PEGASUS) a jesli chodzi o odwzorowanie mundurowki i wyposazenia w filmie to jest na jak najwiekszym poziomie bo nawet te repliki filmowe sa szyte baaardzo ale to baaaaardzo jak za czasow WW2 i to od battle dressow az po sposob szycia i ukladania szelek do oporzadzenia a konczac na pomponie beretu szkockiego takze jako rekonstruktor historyczny film ma wielki plus i jest to dobry film
Raczej film klasy B, bo i akcja i emocje. Zastanawiające jest, że Norwegowie wychodzą na bohaterów a w cazie wojny dali dupy w całym możliwym zakresie.