Jak w temacie, ten film to paździerz przewidywalny do bólu w swojej prostocie. Reżyser Adrian Vitoria powinien zastanowić się nad drugą częścią pt. "Czas widzów zmarnowany"
W swej łaskawości dałem mu 3 gwiazdki choć miałem dać 2 ale jadłem pyszne naleśniki na obiad i nie chcę psuć już tego sielankowego nastroju.