Dwoje wydawców dziennika „The Washington Post” Katherine Graham (Meryl Streep) i Ben Bradlee (Tom Hanks) staje na czele bezprecedensowego starcia amerykańskiej prasy z najwyższymi władzami, walcząc o prawo do ujawnienia szokujących tajemnic, przez cztery dekady ukrywanych przez najwyższe władze USA.
Powiem prawdę, że po opisach i zapowiedziach spodziewałem się petardy w kinie. Po seansie z 20 osobami na sali ( 4 wyszły w połowie) miałem wrażenie, że to nie był dobry film. Nie mówię że słaby produkt, ale taki zwykły film. Widziałem o wiele lepsze w podobnych kimatach. Nawet kilka miesięcy temu...
Bardzo lubię tę aktorkę, ale, być może to tylko moje wrażenie, w tym filmie zagrała fatalnie. Każda reakcja jakby przesadzona, zbyt wymianierowana, a przez to strasznie irytująca. Dziwi mnie tutaj jej kreacja aktorska, bo w większości swoich poprzednich dzieł była co do zasady świetna i niesamowicie...