Rozczarowanie. Film, który nie ma wielu walorów, którymi mógłby zaciekawić widza. To zaskoczenie, bo początkowo zapowiada się interesująco. Bohaterzy jadą wypocząć nad morze ale ich trasa staje się kłopotliwa gdyż zaczynają błądzić. Droga przez zarośla, brak ludzi i ogólna pustka sugerują, że coś jest nie tak... kiedy docierają do celu są jedynymi gośćmi na plaży... oczywiście jedynymi spośród ludzi. Od tego momentu jednak tak naprawdę niewiele się dzieje. Raz na kilkanaście minut mściwa natura atakuje. Ale ataki nie są ani trochę spektakularne, brak w nich werwy. Być może dzięki temu film jest bardziej realistyczny ale powoduje też, że widzowi trudno odczuć jakikolwiek strach czy lęk. Nie pomaga w tym nawet niezłe udźwiękowienie. Mimo tego, że reżyser zdaje się wiedzieć jak stworzyć napięcie to jednak korzysta z tego bardzo oszczędnie, zbyt oszczędnie. Film staje się nudny i monotonny. Zachowania bohaterów są niekiedy dziwaczne. Jako horror kompletnie się nie sprawdza. Long Weekend nie zostanie w mojej pamięci na długo. Moja ocena: 5/10.