Dlaczego przekombinowali z zakończeniem?

do momentu jego przyjscia do deborah napiecie jest ladnie budowane, przerywane tylko gadka albo rozwazaniami, ktore nakierowuja na to co sie moze stac, ale nie daja calkowitej pewnosci. kiedy pojawia sie dawid junior moja pierwsza mysla bylo "WTF?". przywracaniem Maxiego troche na sile chceli z tego zrobic dramat psychologiczny, juz mogli go w spokoju zostawic martwego i chocby dac jakies otwarte zakonczenie ale skupic sie do konca na Noodlesie. to cale wyjasnienie nie bylo, przynajmniej dla mnie, tym ostatnim puzzelkiem, ktory sprawial ze cala historia zaczela sie ukladac w idealna, pasujaca do siebie calosc.

A nie przyszło Ci do głowy, że Noodles sobie to wszystko wymyślił? Bo - jak dla mnie - ostatnia scena wyjaśnia wszystko. W sumie wystarczy spojrzeć na Deborah - po trzydziestu latach ani trochę się nie zmieniła. Nie potrafił wyobrazić jej sobie, kiedy będzie już w podeszłym wieku.

przyszlo i z tego co wiem wielu ludziom to przychodzi do glowy. Dla mnie to troche nadinterpretacja i dlatego wlasnie uwazam ze na sile probowali zrobic z tego jakis dramat psychologiczny. zakonczenie jest niedookreślone zbyt mocno jak na taki film - akcja bardzo ladnie sie kreci, jest okreslona fabula, a tu nagle - mysl sobie co chcesz. Dla mnie takie wyjasnienie po prostu sie nie nadaje na taki film, dlatego uwazam ze z tym przekombinowali. Jeśli chodzi o Deborah to zmienila sie troche, ale niewiele, za to calkiem zmienili sie inni bohaterowie (max, gruby moe, carol).

''Jeśli chodzi o Deborah to zmienila sie troche, ale niewiele, za to calkiem zmienili sie inni bohaterowie (max, gruby moe, carol).''
To właśnie potwierdza że Noodles (mógł) to wymyślić.
W filmie najważniejsza jest symbolika. Fabuła kończy się na rozmowie Maxa i Kluchy ,kolejne sceny to już czysta symbolika filmu (podobnie zresztą jak prawie cały film)

albo ze laska sie po prostu ladnie starzeje ;]. wlasnie to mi sie w zakonczeniu nie podobalo - sceny sa mocne, dosadne, w calym filmie symboliki pojawia sie malo (widz jest nastawiony na otwarty seks, przemoc i patologie), a tu nagle koncowke dowalaja z innego swiata. Jeszcze w dodatku nie nakierowujac w zaden sposob na poprawna interpretacje. Kazdy moze o tym myslec co chce i troche mi to wyglada na brak pomyslu na jakies ladne, dorownujace całości obrazu zakonczenie historii. Mnie sie to nie podobalo.

A ja doszukuję się odniesień to antycznej tragedii ...

Daleko do arcydzieła według ciebie, co już ma małe znaczenie. :)

Ten film jest czymś znacznie większym niż typowa gangsterka, a to powoduje genialność tego filmu.

a ja mam jeszcze jedno pytanko na temat zakonczenia mianowicie chodzi mi o moment kiedy Noodle'a mija ta smieciarka i wychodzi na to ze Max do niej wskakuje to jest pokazane w roku 68 (najstarsza wersja de niro) a potem mijaja go samochody z lat 30 czego ja kompletnie nie rozumiem:) ma ktos jakas interpretacje?

Tu chyba chodzi o przemijanie ,czasy przyjaciół się skończyły ,pora na następnych. W sumie nie zwróciłem uwagi na to że były to samochody z lat 30 ,bardziej zwróciłem iż pasażerami byli młodzie ludzie ,cieszyli się...