6,0 296  ocen
6,0 10 1 296
Dawno temu w Iłży
powrót do forum filmu Dawno temu w Iłży

"Dawno temu w Iłży" jest opowieścią przygodową, z elementami romansu rycerskiego, rozgrywającą się w XIII wiecznej Polsce.
Nastały mroczne czasy rozbicia dzielnicowego. Rozdarty wewnętrznymi konfliktami kraj, pogrążony jest w chaosie. Kochający wolność i niezależność Piotr zwany Waskiem, rycerz - rozbójnik zamieszkujący na zamku w Iłży, postanawia ożenić się z córką ruskiego kniazia. Układ ten ma zapewnić mu silnego sojusznika w walce z każdym, kto by chciał go sobie podporządkować.
Biskup krakowski - sędziwy dostojnik kościelny, uważa go za wichrzyciela i awanturnika, którego za wszelką cenę należy poskromić. Piotr jako jedyny odmówił złożenia mu hołdu lennego. Wysłanie przeciw niemu wojska nie przyniosło pożądanego rezultatu. Postanawia więc działać inaczej. Dowiedziawszy się o planowanym ślubie wysyła swojego najlepszego człowieka, który porywa młodą księżną, podczas podróży. Jej miejsce zajmuje zaś tajna agentka biskupa. Bezwzględna kobieta, której zadanie polega na wyeliminowaniu szlachcica z gry. Przypadek jednak sprawia, że młody rycerz Maćko, który eskortował kniaziównę, przeżywa napad na konwój i na własną rękę postanawia odbić księżną z rąk porywaczy. Kolejny, krwawy konflikt zbrojny wisi na włosku.
Film jest produkcją całkowicie offową, zrealizowaną, amatorskimi środkami, za bardzo skromny budżet, jednak jest fabułą o niespotykanym w kinie amatorskim rozmachu. Było to możliwe dzięki bezinteresownej pomocy i pasji wielu ludzi ze środowiska rekonstrukcyjnego, oraz spoza niego. Realizacja, od pierwszego klapsa, do ukończenia postprodukcji, trwała cztery i pół roku.

ocenił(a) film na 6
eugeniuszcybulski

Właśnie, właśnie, niby elementy romansu rycerskiego, ale mimo to trup ściele się gęsto i nie ma miejsca na sentymenty. Bardzo lubię surowość tego obrazu. Rzadko można zobaczyć epokę średniowiecza /no powiedzmy mały wycinek/ bez idealizowania.
Jak widzę film nie jest znany, bo nawet na forum komentują głównie osoby zainteresowane historią lub należące do bractw, a szkoda! Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, wiadomo że produkcja amatorska, więc na kilka rzeczy trzeba przymknąć oko, ale historia jest bardzo ciekawa. W ogóle wspaniale, że ktoś sięga do czasów dawnych, chętnie obejrzałabym kolejny taki film.