film może i byłby niezły gdyby nie to że gardzę tego typu ludźmi, którego zagrał główny
bohater - pasożyt społeczny i menta, która chciałaby żyć na koszt innych
irytował mnie ten film cały czas, nawet 5tka to chyba za dużo jak na taki temat.
To, że opowiada o przeżyciach, jak to ująłęś "pasożyta społecznego i menta" ma być wg Ciebie kryterium czy film jest dobry czy zły? Czyli jeśli film opowiadałby o życiu człowieka sukcesu, czy szczęśliwej amerykańskiej rodzinki to od razu dałbyś minimum 7? Ok, każdy ma prawo do swojego zdania i gustu ale tekstem: "nawet 5tka to chyba za dużo jak na taki temat" to już przegiąłeś. Właśnie w czasach, gdzie wielu dzieciaków wychowanych na grach i necie często wybiera "łatwiejszą drogę" i kończą jak bohater filmu takich filmów powinno powstawać sporo. I nie cukierkowych wyssanych z d. historyjek ale o prawdziwym, często brutalnym życiu.