Po prostu jest tu doskonały.
Zawsze go ceniłem i należał do moich ulubionych aktorów, lecz w tym filmie przebił wszystko.
REWELACJA !!!
Sam film również genialny - śmiałem się do łez i płakałem ze wzruszenia (co raczej rzadko mi się zdarza)
To tak jakby ktoś zrobił koktail z "Leona Zawodowca" i "Forresta Gumpa" i wyszedł mu zaje*isty nowy drink.
Dokladnie! Woody po zrobieniu z siebie blazna w 2012 tutaj podniosl poprzeczke tak wysoko az bylem zaskoczony! Film genialny, Woody genialny, poprostu 8/10
Przymknijmy oko i przyjmijmy, że "2012" to "wypadek przy pracy" - każdemu się zdarza.
Hehe tez tak mozna :), choc musze powiedziec ze postac ktora gral Woody w 2012 byla chyba najbarwniejsza i najciekawsza postacia w calym filmie
No bo to Woody !
Rzeczywiście gdyby nie on, to by tego filmu w ogóle nie dało się oglądać.
Jest jeszcze jeden film w którym jest rewelacyjny po "2012" - To " The Messengers" - - naprawdę polecam
Przynajmniej bez sprzeczek i grzecznie :) a nie jak to maja w zwyczaju robic inni na FW
Właśnie ! Rzadko w dzisiejszych, chamskich czasach tak można.
A przy okazji polecam "Battle in Seattle" - film "zrysany ideologicznie, ale dla Woodiego naprawdę warto. Piszę o nim, bo jest trochę niepopularny i zapomniany (czemu też trudno do końca się dziwić)
totalnie mnie zaskoczył, nie wiedziałam że potrafi grać AŻ tak dobrze, praktycznie przysłonił mi fabułę filmu, no choćbym chciała na upartego przyczepić się go jego gry, nie da rady
Popieram, nie wiem czy dokładnie na Oskara, ponieważ tej nagrody nie przyznają najlepszym filmom najnowszy przykład: Hurt locker :p Mi film bardziej przypominał lepszą, bardziej wiarygodną wersję Kick ass`a (filmowego). Też lubię mr. Urodzonego Mordercę :) na szczęście z 2012 słabo go pamiętam, zresztą jak całego tego gniota.