Na koładce była czaszka (czarno biała) Polsi tytuł to :demoniczny wiatr - zabójca... ale wiadomo jak z tymi tłumaczeniami jest...
Bardzo fajny scenariusz (całkiem oryginalny), szkoda, że nie został lepiej zrealizowany. Charakteryzacje demonów są fatalne, wielki demon na koniec jest też kiepsko zrobiony. Nie podobała mi się również za bardzo końcówka (przemiana głównego bohatera). Mimo wszystko, nie można odmówić filmowi niezłego klimatu. Szkoda,...
więcej
Hej .
Horror oglądałam kilkanaście lat temu z lektorem , niestety byłam zbyt młoda i nie rozumiałam o co chodziło z Rodziną i ogólnie z farmą . Teraz obejrzałam film na youtube bez lektora ale nie znam na tyle dobrze angielskiego by zrozumieć , z tego co wiem to Ta Babcia stworzyła siedem noży niszczących te demony...
Chyba w końcu udało się znaleźć najgorszy film świata. Nudni aktorzy, bzdurna fabuła,
charakteryzacja, no cóż, totalna porażka nad porażkami, efekty specjalne podobnie. Przy
czym w przeciwieństwie do wszystkich "najgorszych horrorów świata" nie uświadczyłem ani
jednej zabawnej sceny, nie licząc kilku parsknięć z...
a więc tak Cori przyjaźnił się z Jackiem a Elaine z Bonnie.... Chuck i Dell nie pałali do siebie sympatią a to z powodu Terri która dawniej była dziewczyną Chucka a potem związała się z Dellem...Stacey to taki spokojny chłopak nie wadzący nikomu a Willy i Reena właściwie nic na ich temat nie można powiedzieć...
dużo ich było...np wizja Coriego dotycząca brata jego ojca-czy ktoś mi wyjaśni przed czym tak uciekał ten gościu i dlaczego z jego ust buchnęła krew???? ale ta scena mi się spodobała ze względu na śliczne pomarańczowe niebo....
Pierwsze co się rzuca w oczy to spore podobieństwo do Evil Dead, klimatem i muzyką (sceny we mgle!) nadrabia takie niedociągnięcia jak przeciętne aktorstwo, czy głupie zachowania bohaterów (scenariusz). Charakteryzację demonów również uważam za plus, bo podobały mi się, tak jak ich głos, ale zakończenie okrutnie...
po raz pierwszy obejrzałąm ten super film dn.29 czerwca 1993 roku i od razu mi sie spodobał! a najlepsze było to jak ten Cory czy jak mu tam było, wpatrywał się w nóż wbity w ściane obok swej twarzy! aż mi oczy zwilgotniały! to jest najlepszy moment w całym filmie!
Całkiem dobra ale niezbyt znana produkcja, która klimatem i akcją przypomina kultowe "Evil dead" Sama Raimiego. Film mimo, że z 1990 roku posiada charakterystyczny klimat lat '80, warto obejrzeć.